Reklama

Wiara

gadu-gadu z księdzem

Wiara w grzechów odpuszczenie

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Chodzę do spowiedzi regularnie i, niestety, nie mogę powiedzieć, że się poprawiam. Czuję ulgę, że znów wyrzuciłam z siebie kolejną porcję moich grzechów, ale to trwa chwilę i nadal jest tak samo. Czasem tracę nawet wiarę w ten sakrament. I może nawet nie to mnie smuci, że popełniam te same grzechy, ale to, że nie czuję żadnego nowego życia po spowiedzi, żadnej radości, żadnego nowego ożywienia. Boję się, że traktuję ten sakrament na zasadzie praktyki religijnej, którą trzeba odbyć dla spokoju sumienia.
Karolina

Na jakichś rekolekcjach dla dzieci kaznodzieja przyniósł tablicę i wypisał na niej kredą całą masę grzechów. Potem wziął gąbkę i zaczął ścierać te grzechy z tablicy. Miało to symbolizować oczyszczenie, jakie dokonuje się podczas spowiedzi. Przykład ten, jak każdy przykład, ma pewnie bardzo dużo braków. Mnie najbardziej zabrakło w nim pouczenia, że ścieramy te grzechy z tablicy nie po to, żeby zrobić miejsce na nowe, ale po to, aby zachować jak najdłużej swoją czystość duchową. Spowiedź nie jest bowiem szczytem nawrócenia, ale jego początkiem. Najważniejsze jest to, co zrobimy po spowiedzi, jaki mamy konkretny program poprawy. O tej poprawie coraz częściej zapominamy.
Zdarza mi się pytać penitentów - którzy wygłaszają sakramentalną formułkę: „i obiecuję, że się poprawię” - o to, co zamierzają zrobić, aby ich życie się zmieniło. Wielu z nich jest zaskoczonych tym pytaniem, bo cały nacisk położyli na rachunek sumienia, nazwanie grzechów, odpowiednie ubranie ich w słowa, a mało kto pomyślał, jak się poprawi. Czasem traktujemy spowiedź jak magiczny seans, po którym wszystko samo ma się zmienić. Tymczasem Bóg nie chce nas zmieniać bez naszego udziału. Taki konkretny program postanowienia poprawy po każdej spowiedzi uważam za coś bardzo uzdrawiającego nasze spowiadanie się. Wtedy spowiedź ma sens i naprawdę nas zmienia. Drugą, może jeszcze ważniejszą sprawą, jest wiara w grzechów odpuszczenie. Diabłu zależy na naszych grzechach głównie dlatego, żeby nas zablokować na Boga oraz wprawić w smutek i poczucie winy. Jeśli nie ma w nas pewności, że Bóg naprawdę odpuścił nam grzechy, będziemy odchodzić od kratek konfesjonału zdołowani, zasmuceni, z sercem pełnym poczucia winy i niskiej samooceny. A przecież śmierć Jezusa za nasze grzechy to największy pewnik naszej wiary! Bóg nie umarł ot tak sobie! On umarł, aby uwolnić nas z grzechów! Jego nieskończone miłosierdzie nieustannie nas przekonuje, że jest pełne przebaczenia i wiary w człowieka. Odchodząc więc od konfesjonału, powinniśmy wzbudzić w sobie to olbrzymie przekonanie, że grzechy zostały nam naprawdę odpuszczone. Staliśmy się nowym człowiekiem i możemy z podniesioną głową iść w nasze życie. Taka wiara dodaje nam też odwagi do głoszenia Ewangelii i świadczenia o Jezusie. Grzechy nie mogą nas zatrzymać w drodze do świętości. Zapewne będziemy się przewracać wiele razy, ale Bóg daje nam siłę do powstawania.
Życzę Ci takiej wielkiej wiary w Boże przebaczenie, w odpuszczenie każdego grzechu, abyś po każdej spowiedzi poczuła się wolna i odnowiona. Taka jest prawda naszej wiary i nie możemy się poddać dołującym nas głosom szatana. Uwierz w grzechów odpuszczenie po każdej spowiedzi i staraj się uciekać od myśli, które bombardują nas poczuciem winy, a tym samym niewiarą w skuteczność sakramentu pokuty i pojednania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podziel się:

Oceń:

2008-12-31 00:00

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Ksiądz nie zadał pokuty lub zapomniałeś jej treść? Poznaj kilka ciekawych rad związanych z pokutą!

Artur Stelmasiak

Podczas ostatniej spowiedzi świętej kapłan nie zadał mi pokuty. Czy ta spowiedź była ważna?

Więcej ...

Nowenna do Matki Bożej rozwiązującej węzły!

Karol Porwich/Niedziela

Zachęcamy do odmawiania Nowenny do Matki Bożej rozwiązującej węzły. Już od dziś poświęć kilka minut w Twoim życiu i zwróć swą twarz ku Tej, która zdeptała głowę szatanowi.

Więcej ...

Patronka Dnia: Święta Rita, drogocenna perła Umbrii

2024-05-22 07:39
Św. Rita

fot. s. Amata J. Nowaszewska CSFN

Św. Rita

Posiadała umiejętność przebaczania w stopniu heroicznym - pisze ks. Arkadiusz Nocoń w felietonie dla portalu www.vaticannews.va/pl i Radia Watykańskiego. 22 maja przypada wspomnienie św. Rity z Cascii, zakonnicy (ok. 1380-1457).

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Religijność Polaków: Powolny spadek deklaracji wiary,...

Kościół

Religijność Polaków: Powolny spadek deklaracji wiary,...

Franciszek wyjaśnia: zezwoliłem na błogosławieństwo...

Kościół

Franciszek wyjaśnia: zezwoliłem na błogosławieństwo...

Zmarła śp. Teresa Nykiel - mama biskupa nominata...

Kościół

Zmarła śp. Teresa Nykiel - mama biskupa nominata...

Abp Gądecki: kapłaństwo to nie jest fach, który można...

Kościół

Abp Gądecki: kapłaństwo to nie jest fach, który można...

Zgorszenie w Warszawie. Tęczowe

Kościół

Zgorszenie w Warszawie. Tęczowe "nabożeństwo" z...

Nowenna do Ducha Świętego

Wiara

Nowenna do Ducha Świętego

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Moc Ducha w Kościele

Wiara

Moc Ducha w Kościele

Kard. Ryś: neutralność religijna polega na wspieraniu...

Kościół

Kard. Ryś: neutralność religijna polega na wspieraniu...