Reklama

Zdrowie

Nastoletnia depresja

Adobe.Stock

Depresja – także u nastolatków – to przewlekła, często nawracająca choroba, która może prowadzić do śmierci. Można ją przyrównać do choroby onkologicznej i nie jest to porównanie przesadzone. W Polsce z powodu samobójstw umiera więcej nastolatków niż z powodu nowotworów. Sprawdź jak rozpoznać depresję u nastolatka.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Depresja a przygnębienie: różnice

Żeby stwierdzić, że mamy do czynienia ze stanem chorobowym, a nie z wahaniami nastroju, muszą mieć miejsce dwa z kilku objawów: obniżenie nastroju, brak odczuwania przyjemności, zmniejszona energia, męczliwość. Ale to tylko początek diagnostyki.

Obniżenie nastroju może występować codziennie albo prawie codziennie, przez cały dzień albo prawie cały dzień i nie zawsze jest uzasadnione. Charakterystyczne dla depresji jest to, że przygnębienie nie mija nawet wtedy, kiedy jest sukces, zdarzy się coś ciekawego, czy dobrego, jeśli właśnie są wakacje lub była fantastyczna majówka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Choć kryteria diagnostyczne depresji są identyczne dla każdej kategorii wiekowej, w depresji u dzieci i nastolatków występują pewne różnice.

„O ile u dziecka czy nastolatka może występować przygnębienie czy gorszy nastrój, to równie często występuje u nich nastrój drażliwy lub tzw. depresyjno desforyczny, gdy smutek przeplata się z rozdrażnieniem, poczuciem: >>Wszystko mnie denerwuje<<. Opiekunowie widzą dziecko, które wścieka się nie wiadomo o co, zachowuje się jakby szukało powodów do zaczepki, jest rozdrażnione, poddenerwowane, łatwo wpada w irytację, gniew czy nawet wściekłość” – wyjaśnia psycholog.

Podziel się cytatem

Reklama

Druga grupa objawów koniecznych do rozpoznania depresji to brak odczuwania przyjemności. Niezależnie co się dzieje: czy dziecko robi coś fajnego, co do tej pory było jego pasją, czy wychodzi ze znajomymi na piłkę lub z mamą na rolki - nic go nie cieszy. Przestaje odczuwać satysfakcję z dotychczasowych przyjemności i zaczyna z nich rezygnować, odrzuca swoje pasje, nie chce robić również tych rzeczy, które kiedyś były w obrębie jego głównych zainteresowań.

Reklama

Kolejne objawy depresji to zmniejszona energia i męczliwość – niezależnie od tego, jak długo taka osoba śpi, siły jej nie wracają, ma trudności z robieniem czegokolwiek, a co za tym idzie - trudności z wypełnianiem codziennych obowiązków. Co więcej - nie tylko nie ma siły, ale i chęci na realizację codziennych pasji.

Reklama

Oprócz dwóch z wymienionych wyżej podstawowych objawów depresji muszą występować jeszcze dodatkowo dwa z listy sześciu innych objawów:

bezsenność lub nadmierna senność,

pobudzenie lub spowolnienie psychoruchowe,

poczucie braku własnej wartości lub nieadekwatne nadmierne poczucie winy,

zmniejszona zdolność myślenia i/lub koncentracji albo brak zdecydowania,

nawracające myśli o śmierci,

znaczący spadek masy ciała, bez rozmyślnego ograniczania przyjmowania pokarmów lub zwiększenie masy ciała.

Jeśli występują tylko dwa z tych dodatkowych objawów mówimy o epizodzie depresji w wymiarze lekkim, jeżeli cztery - o epizodzie depresji w wymiarze umiarkowanym, jeżeli sumarycznie młody człowiek ma osiem lub więcej objawów możemy mówić o ciężkim epizodzie depresji.

Jeżeli przyjrzelibyśmy się każdemu z tych objawów pojedynczo, wielu z nas powiedziałoby: „Też tak mam. Ja też za dużo albo za mało śpię, ja też nie mogę jeść z powodu stresów, które codziennie mi towarzyszą, ja też czasami myślę o sobie źle, mam gorszy nastrój i nie cieszą mnie zajęcia, które dotychczas dostarczały mi radości”. Jednak pamiętajmy, że między takim codziennym, normatywnym przygnębieniem, które jest naturalną częścią naszego życia, a depresją, są istotne różnice.

Pierwsza z nich to czas trwania.

Przyjmuje się, że wymienione objawy muszą utrzymywać się przynajmniej dwa tygodnie. Warto jednak zwrócić uwagę, że w tak krótkim czasie bardzo rzadko otoczenie zauważy, że coś niedobrego dzieje się z tym młodym człowiekiem i że ma to wymiar chorobowy.

Reklama

Najczęściej mija kilka długich tygodni zanim ktoś zorientuje się, że coś jest nie tak. Co więcej, z boku trudno jest rozróżnić przygnębienie od depresji. Zdrowy człowiek, gdy jest przygnębiony, myśli: mam chandrę, mam gorszy dzień. Gdy ktoś bliski zaproponuje nam w takim momencie obejrzenie dobrego filmu czy dobrą kolację, najczęściej odzyskujemy nastrój. Natomiast zaproponowanie tego samego osobie w depresji nie poprawi mu nastroju. Co więcej, osobie z depresją towarzyszy nieustanna myśl: „Jestem jakiś upośledzony", jestem najgorszym „nieogarem życiowym”, kulą u nogi dla moich najbliższych”. I są to myśli wręcz napastliwe.

Innym parametrem różnicującym przygnębienie od depresji jest zniechęcenie i niemożność regeneracji, którym nie można zaradzić - nawet długi sen nie pozwala wypocząć, skupić się, być efektywnym, dolegliwości bólowe jeszcze bardziej uprzykrzają codzienne funkcjonowanie, niechęć do jedzenia sprawia nie mija.

Od depresji do samobójczej próby

Depresja to stan, w którym człowiek zarzuca sobie, że jest ciężarem dla innych, jest nikomu niepotrzebny, gorszy. To choroba, która paraliżuje procesy poznawcze i sprawia, że trudno jest się skoncentrować i zapamiętać, uczyć się nowych rzeczy, ale również podejmować nawet najprostsze, codzienne decyzje, co napędza zaklęte koło obniżonego poczucia wartości. Obniżony nastrój lub nastrój depresyjno-dysforyczny zabiera energię życiową, odejmuje blask codziennego dnia, a w zamian zaczyna rozwijać się myślenie rezygnacyjne, a czasem też myślenie o śmierci.

„Właściwie nie jest to trudne do zrozumienia, bo wszystkie objawy depresji zaczynają powodować, że młody człowiek zaczyna cierpieć, a śmierć może być tym wyobrażonym sposobem, który w jego odczuciu pozwoli poradzić mu sobie z trudnościami i pozbyć się tego cierpienia – wyjaśnia Małgorzata Łuba.

Reklama

Skąd bierze się depresja

Nie ma na to prostej odpowiedzi. Istnieją czynniki genetyczne, które predysponują do wystąpienia depresji - jeśli u kogoś w rodzinie pojawiały się zaburzenia nastroju, dziecko wyrasta w modelu biopsychospołecznym. Pojawienie się w jego życiu jakiegoś czynnika sytuacyjnego (np. jakieś negatywne wydarzenie) może wyzwolić proces depresyjny. Pamiętajmy, że nie zawsze dzieje się to tuż po tym zdarzeniu, czasem odpowiedź pojawia się po wielu latach.

Podziel się cytatem

Reklama

U młodych osób stan depresyjny często powiązany jest z jakością więzi w rodzinie i wczesnymi, trudnymi doświadczeniami z najważniejszymi opiekunami. Z większym prawdopodobieństwem stan depresyjny pojawi się u młodej osoby, która nie rozwinęła umiejętności radzenia sobie z emocjami, proszenia o pomoc, która w zniekształcony sposób spogląda na rzeczywistość. Natomiast żadna z tych grup czynników nie jest pojedynczo przyczyną stanu depresyjnego, najczęściej musi zajść pewna konfiguracja czynników ryzyka, które zwiększają prawdopodobieństwo.

Reklama

Kiedy zauważymy coś niepokojącego można się też wesprzeć prostym przesiewowym kwestionariuszem, dostępnym choćby w internecie (np. skalą depresji Kutchera dla młodzieży). Pamiętajmy też, że diagnozę może postawić tylko lekarz, także dlatego, że szereg innych chorób może dawać objawy podobne do stanów depresyjnych. Lekarz może zlecić badania laboratoryjne czy neurologiczne sprawdzające czy przypadkiem nie ma niedoboru witamin lub innej przyczyny niepokojących nas objawów, wykluczyć choroby, które leczy się inaczej. Co więcej, lekarz może zaordynować leki lub wypisać skierowanie do szpitala, zlecić psychoterapię.

Długa droga

Najważniejsze, abyśmy zrozumieli, że depresja jest prawdziwą chorobą, a dziecku potrzebne jest specjalistyczne wsparcie, zarówno na etapie diagnozy jak i leczenia. Warto też pamiętać, że od momentu jej rozpoznania przed młodym człowiekiem jest mnóstwo gorszych dni, które będą mu towarzyszyły nawet, gdy uruchomiony zostanie proces terapeutyczny.

Podziel się cytatem

Opiekunowie – zarówno rodzice, jak i nauczyciele mogą wspierać dziecko w tych działaniach, w zdrowej rutynie, w dobrej higienie snu, pomagać w powrocie do funkcjonowania, rozwijaniu umiejętności radzenia sobie z gorszym nastrojem, z nieprzyjemnymi emocjami, odbudowywaniem poczucia własnej wartości i relacji z innymi, które depresja bardzo mocno niszczy. W działaniach terapeutycznych kładzie się nacisk na to, by nastolatek i jego opiekunowie wiedzieli, jak zareagować na możliwe nawroty.

Podziel się:

Oceń:

+3 -1
2022-10-19 19:51

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Dlaczego nastolatki uciekają z domu

www.flickr.com/photos/rycerzeko

Prędkość nadświetlna, podbój planet i awaria systemu operacyjnego – czyli relacje: rodzice – nastolatkowie i próba zrozumienia istoty z innej czasoprzestrzeni w naszym domu

Więcej ...

Zwykła uczciwość

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 3

Ks. Jarosław Grabowski

Piotr Dłubak

Ks. Jarosław Grabowski

Duchowni są dziś światu w dwójnasób potrzebni. Bo ludzie stają się coraz bardziej obojętni na sprawy Boże.

Więcej ...

Stań przed Bogiem taki, jaki jesteś

2024-04-24 19:51
O. Wojciech Kowalski, jezuita

Marzena Cyfert

O. Wojciech Kowalski, jezuita

W uroczystość św. Wojciecha, biskupa i męczennika, głównego patrona Polski, wrocławscy dominikanie obchodzą uroczystość odpustową kościoła i klasztoru.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Bóg pragnie naszego zbawienia

Wiara

Bóg pragnie naszego zbawienia

Droga nawrócenia św. Augustyna

Święci i błogosławieni

Droga nawrócenia św. Augustyna

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół...

Wiadomości

W siedzibie MEN przedstawiono szokujący ranking szkół...

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

Wiara

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Kościół

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Kościół

Popatrzcie, jaką miłością obdarzył nas Ojciec

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...

Wiara

Bp Andrzej Przybylski: Jezus jest Pasterzem, nie...