Na wstępie papież zauważył, że pandemia wyraźnie wskazała na ludzką bezradność, a także ścisłe powiązanie jednych z drugimi. Wyraził uznanie dla wszystkich, którzy pospieszyli chorym z pomocą i podkreślił, że ludzkość zmaga się także z chorobami społecznymi, gdy pomijana jest godność osoby i jej charakter relacyjny. „Czasami patrzymy na innych jak na przedmioty, które można wykorzystać i wyrzucić. W istocie ten rodzaj spojrzenia zaślepia i podsyca indywidualistyczną i agresywną kulturę odrzucenia, która czyni z człowieka dobro konsumpcyjne” – stwierdził Franciszek.
Ojciec Święty podkreślił, że człowiek został stworzony na Boży obraz i podobieństwo, jest miłowany przez Boga, zaproszony do życia w komunii z Nim, ze swymi siostrami i braćmi, szanując całe stworzenie. Bóg nie proponuje nam spojrzenia egocentrycznego, lecz drogę służby i oddawanie życia za innych. „Prośmy więc Pana, by dał nam oczy wrażliwe na braci i siostry, a zwłaszcza na cierpiących. Jako uczniowie Jezusa nie chcemy być obojętnymi, czy też indywidualistami. Chcemy uznać w każdej osobie ludzką godność, niezależnie od jej rasy, języka czy stanu” – powiedział papież.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Franciszek podkreślił, że godność osoby tkwi u podstaw całego życia społecznego i określa jego zasady działania, a we współczesnej kulturze najbliższym odniesieniem do zasady niezbywalnej godności osoby jest Powszechna Deklaracja Praw Człowieka. Prawa te mają nie tylko charakter indywidualny, ale także społeczny i dotyczą ludów i narodów. "Wiara zachęca nas do poważnego i aktywnego zaangażowania się w przeciwdziałanie obojętności wobec pogwałcenia ludzkiej godności. Wiara zawsze od nas wymaga, byśmy pozwolili się uzdrowić i nawrócić z naszego indywidualizmu, zarówno osobistego, jak i zbiorowego”– wskazał Ojciec Święty
Na zakończenie papież zachęcił „byśmy na nowo odkryli, co to znaczy być członkiem rodziny ludzkiej. I oby to spojrzenie przekładało się na konkretne działania współczucia i szacunku dla każdej osoby oraz troski o nasz wspólny dom”.