Pod przewodnictwem Papieża Franciszka zbiera się dzisiaj po raz siedemnasty Rada Kardynałów ( K-9). Obrady tego gremium trwać będą do środy, 14 grudnia. Zazwyczaj omawiane tematy przedstawiane są w komunikacie publikowanym na zakończenie prac Rady. Należy się go spodziewać w najbliższą środę.
Radę Kardynałów ustanowił Ojciec Święty 28 września 2013. Początkowo liczyła 8 purpuratów z różnych krajów i regionów, wkrótce jednak papież włączył do tego grona sekretarza stanu i obecnie jest to ciało 9-osobowe ( K-9). Rada stanowi przyboczny, zbiorowy organ doradczy Ojca Świętego, przede wszystkim z myślą o przyszłej reformie Kurii Rzymskiej. Utworzenie jej było odpowiedzią na jeden z postulatów kardynałów zgłoszonych podczas kongregacji generalnych przed konklawe w marcu 2013.
W skład tego gremium wchodzą kardynałowie: Óscar Andrés Rodríguez Maradiaga (Honduras) – koordynator Rady, Giuseppe Bertello (Watykan/Włochy), Francisco Javier Errázuriz Ossa (Chile), Oswald Gracias (Indie), Reinhard Marx (Niemcy), Laurent Monsengwo Pasinya (Demokratyczna Republika Konga), Sean O’Malley (USA), kard. George Pell (Watykan/Australia) i Pietro Parolin (Watykan/Włochy). Ponadto sekretarzem Rady, nie będącym jednak jej członkiem, jest bp Marcello Semeraro (Włochy).
Kard. M. Piat kończy 80 lat – 123 purpuratów-elektorów
Biskup Saint Louis - stolicy Mauritiusa - Maurice Piat kończy 19 lipca 80 lat, tracąc tym samym prawo udziału w ewentualnym konklawe, gdyby do niego obecnie doszło. Liczba kardynałów-elektorów wynosi obecnie 123, a pozbawionych tego prawa jest 98.
Witraż przedstawiający św. Ireneusza autorstwa Luciena Bégule (1901), Kościół Świętego Ireneusza w Lyonie
Nadanie św. Ireneuszowi tytułu doktora Kościoła przypomina nam o początkach chrześcijaństwa, o tym, że nasz Kościół rodził się pośród prześladowań. Wskazuje na to abp Olivier de Germay, odnosząc się do niedawnej decyzji Papieża o uhonorowaniu tego starożytnego biskupa.
Polityka rządzi się swoimi prawami. Dwa z nich są fundamentalne: po pierwsze, konieczne jest posiadanie jasno wytyczonych celów, które pozwalają na skuteczne działania; po drugie, niezbędne jest klarowne komunikowanie tych celów wyborcom, aby przekonać ich do poparcia. Te dwie zasady są ze sobą nierozerwalnie związane, ponieważ bez poparcia obywateli polityk nie ma narzędzi do realizacji swoich założeń. W teorii cele deklarowane i realizowane powinny być zbieżne, co jest uczciwe wobec wyborców, którzy głosując na jabłka, oczekują jabłek, a nie gruszek. Niestety, w praktyce nie zawsze jest tak idealnie. Oprócz problemu niespełnionych obietnic, mamy do czynienia z wyborczymi oszustwami, kiedy polityk obiecuje jedno, a realizuje coś przeciwnego.