Reklama

Niedziela Łódzka

Tradycja, która żyje

2025-08-20 07:34

Niedziela łódzka 34/2025, str. I

Archidiecezja łódzka obchodzi 100-lecie pielgrzymowania na Jasną Górę

Ks. Paweł Kłys

Archidiecezja łódzka obchodzi 100-lecie pielgrzymowania na Jasną Górę

Wszystkie pielgrzymki – zarówno te o wielowiekowej tradycji, jak i młodsze – stanowią wspólne dziedzictwo naszej diecezji – przekonuje ks. Łukasz Tarnawski w rozmowie z Niedzielą.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Paweł Gabara: Tradycję pieszego pielgrzymowania z terenu diecezji łódzkiej na Jasną Górę należy łączyć z faktem, że wiele z pielgrzymek powstało jeszcze przed utworzeniem samej diecezji?

Reklama

Ks. Łukasz Tarnawski: Tak, to prawda. Od wieków szczególnym czasem pielgrzymowania Kościoła łódzkiego jest sierpień, choć są miejsca, z których pątnicy wyruszają już w lipcu. To właśnie w sierpniu z wielu parafii wychodzą piesze pielgrzymki, niosąc przed oblicze Matki Bożej intencje wiernych. Warto przypomnieć, że niektóre z tych modlitewnych szlaków są starsze nie tylko od naszej diecezji. Najstarszą jest pielgrzymka z Pabianic, która w tym roku wyruszy już po raz 557. Jej historia została zapisana w dawnych kronikach krakowskich. Bogatą tradycję mają także inne pielgrzymki: z Tomaszowa Mazowieckiego (209. raz) oraz z Piotrkowa Trybunalskiego (156. raz). Historia pielgrzymki piotrkowskiej kryje w sobie szczególne świadectwo wierności. Po kasacie klasztoru dominikanek przez władze carskie siostry przeniosły się do Świętej Anny. Mieszkańcy Piotrkowa, pragnąc wspierać swoje siostry, zaczęli pielgrzymować na Jasną Górę, a w drodze schodzić z głównej trasy i udawać się do Świętej Anny, aby je odwiedzić i nieść im różnoraką pomoc. Od ponad 150 lat trwa ten piękny zwyczaj, który do dziś jest znakiem głębokiej więzi piotrkowian z siostrami dominikankami. Słusznie więc mówi się, że wszystkie pielgrzymki – zarówno te o wielowiekowej tradycji, jak i młodsze – stanowią wspólne dziedzictwo naszej diecezji. Łączy je bowiem duch i pragnienie budowania wspólnoty Kościoła, który pielgrzymuje na ziemi do szczególnego miejsca, jakim jest Jasna Góra.

Z diecezji wychodzą pielgrzymi z Łodzi, Pabianic, Zgierza, Bełchatowa, Karsznic, Widawy, Łasku, Aleksandrowa Łódzkiego, Ozorkowa, Koluszek, Sulejowa – łącznie grup pątniczych jest 12. W jaki sposób powstały poszczególne grupy pielgrzymkowe?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pielgrzymki, które dziś istnieją, wyrastają z doświadczenia piękna wspólnego wędrowania. Ich źródła można doszukać się w pielgrzymce łódzkiej, wyruszającej w tym roku po raz setny. To właśnie z niej wywodzi się wielu kapłanów i wiernych, którzy później tworzyli własne grupy pielgrzymkowe. Przykładem jest piesza pielgrzymka ze Zgierza, która pierwotnie współtworzyła siódmą grupę łódzkiej pielgrzymki czy grupa z parafii w Kurowicach, dołączająca do nas w drodze. Kurowice są szczególnym fenomenem – co roku ponad 200 osób z trzytysięcznej parafii podejmuje trud pielgrzymowania na Jasną Górę.

Reklama

Jestem pewien, że potrzeba pielgrzymowania rodzi się w sercu człowieka. Wielu pątników było jak ewangeliczny zaczyn, który „zakwasił” ideą wspólnej modlitwy w drodze innych ludzi i w ten sposób powstawały kolejne grupy. Jako kierownika bardzo mnie cieszy, że tych lokalnych wspólnot jest tak wiele, choć trzeba pamiętać, że zorganizowanie takiej grupy wcale nie jest łatwe. Potrzebne jest bowiem nie tylko duchowe przewodnictwo kapłana, lecz także całe zaplecze muzyczne, liturgiczne i techniczne. Na szczęście znajdują się ludzie gotowi podjąć te wyzwania. Dla nich te kilka dni w drodze to niezwykłe doświadczenie obecności Boga i wspólnoty.

W tym roku przypada 100. rocznica pielgrzymowania z Łodzi na Jasną Górę, czy z historii pamięta ksiądz początki tego pątnikowania?

Reklama

Z informacji jakie posiadam, wiem, że kilka lat po powstaniu diecezji łódzkiej, z kościoła Matki Bożej Zwycięskiej wyruszyła pierwsza piesza pielgrzymka łodzian na Jasną Górę pod przewodnictwem ks. Dominika Kaczyńskiego. Była pielgrzymką dziękczynienia za odzyskaną niepodległość i utworzenie diecezji oraz w intencji powstającego kościoła – wotum Cudu nad Wisłą. Mało kto zwraca uwagę, że początek łódzkiego pątnikowania związany jest z dziękczynieniem za odzyskaną wolność. Wiemy, że również w czasie okupacji hitlerowskiej, kiedy nie wolno było pielgrzymować, łodzianie pojedynczo lub w małych grupach udawali się na Jasną Górę. Również w okresie komunizmu, pomimo szykan i utrudnień, co roku w sierpniu wierni z Łodzi pieszo wyruszali do Częstochowy. Jak wspomniałem pierwszym kierownikiem ŁPP, aż do wybuchu II wojny świtowej, był ks. Dominik Kaczyński. Po 1945 r. funkcję prowadzącego przejęli kolejno: ks. J. Ambrozi, ks. H. Fiutkowski, ks. A. Bator, ks. A. Rosowski, ks. B. Nowacki, ks. S. Bartocha, ks. B. Dziwosz, ks. S. Łągwa, ks. S. Kaniewski, ks. J. Kaliński, ks. P. Pęczek, ks. J. Tyluś i obecnie ja pełnię tę funkcję. Historia łódzkiej pielgrzymki jest dla nas owiana trochę tajemnicą, dlatego w tym roku chcemy zorganizować dziękczynienie połączone z galą, podczas której historycy IPN i Muzeum Tradycji Niepodległościowych przybliżą nam jej początki.

W tym roku pielgrzymujecie pod hasłem „Pielgrzymi nadziei”. Dlaczego?

Wybrane hasło nawiązuje do trwającego Roku Jubileuszowego ogłoszonego przez papieża Franciszka. Wybierając je, chcieliśmy przypomnieć sobie o doniosłej cnocie nadziei, umocnić ją w naszych sercach oraz odnowić pełne zaufanie wobec Boga. Jako motto przewodnie będzie ono rozbrzmiewać w naszych modlitwach i konferencjach, ponieważ nie możemy zapomnieć, że nasza droga nie kończy się na Jasnej Górze, lecz w niebie.

Wielu zauważa, że dzisiejsze pielgrzymki przypominają marsze połączone z towarzyskimi rozmowami i przerwami, zamiast duchowej drogi umartwienia. Czy duch pokuty jest jeszcze potrzebny pielgrzymce i pielgrzymowi?

Choć trudno nie dostrzec, że czasy i forma pielgrzymki uległy zmianie, nie mogę zgodzić się z opinią, że zatraciła ona swój modlitewny i pokutny charakter. Zmienił się człowiek, a wraz z nim sposób przeżywania pielgrzymki, lecz istota pozostała ta sama.

Wciąż kierownicy grup zapraszają pątników do ciszy, do modlitwy i uważnego wsłuchania się w słowo Boże. Wciąż wielu pielgrzymów odpowiada na to wezwanie, włączając się z żywą wiarą w rekolekcje. Trud codziennego marszu, nabożeństwa pokutne, a także proponowana w drodze wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych – wszystko to jest znakiem ducha pokuty. Oczekiwanie, by współczesny pątnik szedł jedynie z chlebem i wodą, byłoby chyba trochę złudne, choć nie niemożliwe. Przyczepy kempingowe czy pomoc bliskich przygotowujących posiłki nie niweczą pokutnego wymiaru pielgrzymowania, lecz stanowią naturalną odpowiedź na potrzeby dzisiejszego człowieka. My, organizatorzy, również staramy się zapewnić minimalny komfort pielgrzymom – nie po to, by ich rozpieszczać, lecz by umożliwić im owocniejsze przeżycie rekolekcji w drodze. Znacznie poważniejszym problemem wydaje się brak przygotowania. Nieraz widać to w źle dobranym obuwiu, które po kilku dniach zamienia się w źródło ran i bólu. To właśnie w tym cierpieniu i w codziennym przezwyciężaniu słabości dla ważnej intencji, objawia się prawdziwy duch pokuty – milczący, a zarazem niezwykle wymowny.

Podziel się:

Oceń:

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

W drodze do Mamy

Pielgrzymując, dają świadectwo

Biuro Prasowe AK

Pielgrzymując, dają świadectwo

Niech ta pielgrzymka będzie czasem pięknym i radosnym – życzył pątnikom bp Janusz Mastalski.

Więcej ...

Czarny Dunajec/burmistrz: Na terenie gminy w naszych szkołach mamy dodatkową lekcję religii

2025-09-16 16:26

Niedziela małopolska 38/2025, str. V-VI

Marcin Ratułowski

Archiwum Marcina Ratułowskiego

Marcin Ratułowski

My byliśmy pierwsi, zabezpieczyliśmy środki, przygotowaliśmy się na sytuację, która ma teraz miejsce – podkreśla w rozmowie z "Niedzielą" burmistrz Marcin Ratułowski.

Więcej ...

By przypomnieć poetę

2025-09-18 23:34

plakat organizatorów

Konferencja jest okazją do przypomnienia twórczości polskiego poety, jego roli dla rozwoju literatury polskiej.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

A jednak małżeństwo górą! Papież mówi „stop”...

Felietony

A jednak małżeństwo górą! Papież mówi „stop”...

Neapol gotowy na uroczystość i cud św. Januarego

Kościół

Neapol gotowy na uroczystość i cud św. Januarego

Św. Stanisław Kostka

Niedziela Świdnicka

Św. Stanisław Kostka

Czemuście mnie szukali?

Wiara

Czemuście mnie szukali?

Niezwyciężony Triumf serca

Wiadomości

Niezwyciężony Triumf serca

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Wiara

Modlitwa św. Jana Pawła II o pokój

Samolot wypadł z pasa startowego na lotnisku w Krakowie

Wiadomości

Samolot wypadł z pasa startowego na lotnisku w Krakowie

Pijany mężczyzna podczas Mszy św. zatakował kapłana

Kościół

Pijany mężczyzna podczas Mszy św. zatakował kapłana

Uczestnicy popularnego tanecznego programu w żenujący...

Wiadomości

Uczestnicy popularnego tanecznego programu w żenujący...