W ostatnich dwóch-trzech dziesięcioleciach XX wieku w Europie Zachodniej i Stanach Zjednoczonych umocnił się trend przyjmowania Komunii św. przez wiernych bez wcześniejszej spowiedzi. W różnych kręgach zaczęto uważać, że spowiedź powszechna, wypowiadana na początku Mszy św., jest jedyną i wystarczającą w życiu katolika.
Pojawili się nadto zwolennicy tzw. samorozgrzeszania, bez odwoływania się do utrwalonej od wieków tradycji indywidualnej („usznej”) spowiedzi, co przyczyniło się do upowszechnienia praktyki Komunii św. bez spowiedzi. Nie wzięła się wszakże ta praktyka znikąd. Była poprzedzona długim procesem obejmującym przemiany religijności dokonujące się w Kościele, na który napierały ideologie sekularyzmu, zeświecczenia, obojętności na sprawy duchowe. Spychanie religii w ogóle, a katolicyzmu w szczególności na margines życia publicznego dokonywane było w niektórych środowiskach dynamicznie, a w innych – w sposób pełzający.
Pomóż w rozwoju naszego portalu