Reklama

Historia

Na czym oprzeć patriotyzm?

Karol Porwich/Niedziela

Coraz częściej jesteśmy świadkami ataków na patriotyzm. Sprawców trudno złapać za rękę, ale zjawisko to niewątpliwie istnieje i jest bardziej nasilone niż w czasach PRL. Wtedy pewne elementy patriotyzmu zwalczano, zwłaszcza te religijne, ale w sumie władza raczej starała się wykorzystać miłość do ojczyzny.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wyliczmy te metody ataku. Podważany jest sens powstań narodowych. To prawda, że towarzyszyły im ofiary, ale zarazem utrwalały one polską świadomość i patriotycznego ducha. Buduje się skojarzenie powstania z porażką, choć walki o niepodległość w latach 1918-21 były zwycięskie. Dalej – kwestionowane jest znaczenie wiary chrześcijańskiej i Kościoła dla polskości, oddziela się Orła od Krzyża. W zniekształcony sposób przedstawia się warstwę szlachecką i kwestionuje solidarność narodową warstw niższych, której przykładem może być choćby opór chłopów przeciwko potopowi szwedzkiemu. Na Śląsku próbuje się skierować regionalizm przeciw Polsce. Wydobywa się i reklamuje niechwalebne epizody, a minimalizuje piękne i dobre. Następnie – patriotyzm jest nazywany nacjonalizmem i przedstawiany jako nienawiść do obcych. Jednoczenie się Europy miałoby rzekomo zdezaktualizować patriotyzm narodów.

W tej sytuacji warto przypomnieć, na czym można i trzeba opierać współczesny patriotyzm. Mogą się nań składać i tradycje historyczne, i potrzeby współczesne.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Co było najlepsze w historii?

Historia, gdy się ją zgłębi, okazuje się nadzwyczaj zawiła i niejednoznaczna, ale klucz moralny pozwala z niej wydobyć to, co wartościowe. Na co warto zwrócić większą uwagę? Co wybrać?

Reklama

W wiekach XIV i XV zrodziła się unia polsko-litewska. Oznaczało to powstanie silnego państwa, ale także nową jakość w jego funkcjonowaniu. Zdołaliśmy stworzyć dość harmonijne państwo wielonarodowe, łączące Polaków, Litwinów i Rusinów, włączające też grupy Niemców i Żydów oraz mniejszych nacji. Przyniosło to chrystianizację Litwy, a ponadto stworzyło warunki do współżycia w chrześcijańskim kraju obrządkom rzymskiemu i wschodniemu. Bliskość ze wschodnim chrześcijaństwem ułatwiła potem unię kościelną, która z czasem objęła zasięgiem gros prawosławnych, a cofnęła się dopiero podczas zaborów, w wyniku carskich prześladowań. Byliśmy bliżej jedności chrześcijan niż teraz...

Tak powstałe państwo nie stało się nigdy tyranią absolutystyczną na wzór głównych krajów europejskich, choć pod koniec zepsuła je magnacka oligarchia. Jego ideał był republikański, tzn. władza królewska była ograniczona, a wolni pełnoprawni obywatele, liczna szlachta, cieszyli się znaczną swobodą i samorządem, wspólnie decydując – przez posłów – o sprawach kraju.

W XVI stuleciu pomogło to uniknąć niszczących Europę wojen religijnych, a w gospodarce i kulturze stworzyć „złoty wiek”. W warunkach pokoju nie doszło do utrwalenia podziałów wyznaniowych, a większość protestantów dała się przekonać do powrotu do katolicyzmu.

Budujący okres naszej historii to także odzyskanie niepodległości po I wojnie światowej. Zaczął się on od Legionów Piłsudskiego i cywilnej samoorganizacji pod koniec rządów zaborczych. Potem nastąpiły zwycięskie działania powstańcze w trzech zaborach. Następnie odrodzone państwo odparło najazd Rosji bolszewickiej i rozpoczęło pokojową odbudowę i integrację. Świadomość wspólnej tradycji i kultury sprawiła, że tę odbudowę, mimo wewnętrznych napięć, poparli wszyscy Polacy. A przecież państwo polskie nie istniało już od wielu pokoleń.

Reklama

Trzeci ważny okres, z najnowszej już historii, to czasy Jana Pawła II, wybranego na papieża w 1978 r., następnie powstanie ruchu Solidarność i pozbycie się rządów komunistycznych, z przełomowymi datami 1980 i 1989 r. Mimo strasznych strat poniesionych w czasie II wojny światowej, przyzwyczajenia do szarości PRL i dominacji sowieckiej – Polacy znaleźli w sobie dość ducha, by oddolnie ruszyć do walki o zmianę. W połączeniu z międzynarodową sytuacją i osłabieniem Związku Sowieckiego pozwoliło to raz jeszcze odbudować demokratyczne i niepodległe państwo narodu polskiego, które weszło na drogę nowego rozwoju. Nawet jeśli partyjniactwo, propaganda i biurokracja znacznie je zepsuły, to okres ten pozostaje ważny i zwycięski.

Co możemy zrobić dzisiaj?

W czym obecnie patriotyzm może się wyrażać? Jakie byłyby jego najważniejsze czynniki i warunki?

Po pierwsze – trzeba bronić wolności. Patriotyzm musi dążyć do dobrego i swobodnego urządzenia własnego kraju. Ta wolność jest wszak ograniczana na wielu poziomach. Wolność wypowiedzi i krytyki jest naruszana pod pretekstami ideologicznymi, m.in. przez cenzurę w mediach społecznościowych. Koncentracja mediów sprawia, że nieliczni właściciele mogą ograniczać wolność słowa. Scentralizowane państwowe szkolnictwo trudno nazwać wolnym. Życie społeczne jest krępowane mnóstwem zbędnych przepisów, biurokracja zabiera nam wolność kawałek po kawałku. Wolność gospodarcza jest jeszcze bardziej limitowana przez przepisy, no i dławiona podatkami.

Nie mniej ważna jest wolność kraju jako całości. Służy jej niepodległość, suwerenność, coraz bardziej ograniczana przez eurobiurokrację pod szyldem integracji. Chce nam ona narzucić niechcianych migrantów, zresztą również wiele innych decyzji płynie z zewnątrz. Ekspansja wielkich międzynarodowych banków i korporacji ogranicza suwerenność i wolność gospodarczą. Tymczasem władze przyznają im ułatwienia, a jednocześnie gnębią małe i średnie firmy krajowe.

Reklama

Tu mamy następne pole dla współczesnego patriotyzmu. Troska o własny kraj to także troska o jego rozwój gospodarczy, a ten dokonuje się przez pracę milionów. Nie myślimy na co dzień o tym, że pracowitość i przedsiębiorczość należą do patriotyzmu, ale tak właśnie jest.

W sferze ducha patriotyzm wymaga troski o kulturę, żeby dorobku wieków nie zastępować importem i dekadencją. Promowanie i finansowanie zepsucia i tandety powinno się spotkać z protestem i bojkotem, a twórczość wartościowa – z poparciem.

Polska nie jest jednak samotną wyspą. Nasza tożsamość i kultura mają zakorzenienie w wartościach wspólnych wielu krajom. Do tej spuścizny należy, oczywiście, katolicyzm, bez którego tożsamość polska jest trudna do pomyślenia. Nawet jeśli wielu patriotów było osobami mało religijnymi, wszyscy tkwili w społeczności przenikniętej duchem chrześcijańskim i to aprobowali.

Drugi czynnik wspólny dla całej Europy to cywilizacja starożytna. Najpierw Grecja z jej literaturą i sztuką; tymczasem w dziedzinie kultury żyjemy w czasach rozkładu. Potem Rzym z porządnym, sprawiedliwym prawodawstwem, którego duchowi zaprzeczają dziś biurokratyczna samowola i zepsute sądownictwo. Patriotyzm to także żądanie sprawiedliwego, prostego i jasnego prawa.

A czym jest patriotyzm z punktu widzenia chrześcijańskiego? Częścią miłości bliźniego. Słowo „bliźni” pochodzi od słowa bliski, dlatego miłość bliźniego skierowana jest najpierw do swoich – kochania rodziny i tych, których spotykamy na swojej drodze. Zauważmy następnie, że słowa „naród” i „rodak” są spokrewnione ze słowem rodzina. Miłość do najbliższych powiększa się więc o miłość do ojczyzny i rodaków, a potem do jeszcze szerszego kręgu ludzi.

Autor jest biblistą, emerytowanym profesorem na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim, zajmuje się też kulturą starożytną i etyką społeczną.

Podziel się:

Oceń:

2024-11-05 14:43

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Łódzki Tydzień Patriotyczny

Łukasz Głowacki

Więcej ...

Osłabiony głos i magisterium kruchości

2025-03-12 18:41

Vatican Media

Papież Franciszek hospitalizowany w Gemelli i 12. rocznica jego wyboru - komentarz dyrektora wydawniczego mediów watykańskich.

Więcej ...

Każdy etap historii tego Krzyża to osobna katecheza

2025-03-12 20:45
Krucyfiks Baryczkowski

Episkopat News

Krucyfiks Baryczkowski

Msza Święta z udziałem Konferencji Episkopatu Polski zainaugurowała dziś wieczorem całoroczne obchody 500. rocznicy sprowadzenia cudownego Krzyża Baryczków do Warszawy. - Każdy etap historii tego Krzyża to osobna katecheza. Od początku otaczany był wielkim kultem. Przed wizerunkiem Ukrzyżowanego zawsze ktoś czuwa - mówił w homilii ordynariusz warszawsko - praski bp Romuald Kamiński. Liturgii w bazylice archikatedralnej św. Jana Chrzciciela w Warszawie przewodniczył abp Tadeusz Wojda, metropolita gdański, przewodniczący KEP. Po Eucharystii biskupi przeszli do Kaplicy Baryczków, gdzie przed Cudownym Krucyfiksem odmówili modlitwę zawierzenia.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Włochy: 13-letni uczeń ukarany za odmowę korzystania z...

Wiadomości

Włochy: 13-letni uczeń ukarany za odmowę korzystania z...

Pozwólmy sobie na częstsze przyjmowanie znaków od Boga

Wiara

Pozwólmy sobie na częstsze przyjmowanie znaków od Boga

Po co wierze definicje i formuły?

Wiara

Po co wierze definicje i formuły?

Jak ks. Alojzy Orione pojmował świętość?

Święci i błogosławieni

Jak ks. Alojzy Orione pojmował świętość?

Ksiądz zamordowany w Środę Popielcową

Kościół

Ksiądz zamordowany w Środę Popielcową

Zmarł ks. Marek Mekwiński. Kapłan zasłabł podczas...

Niedziela Wrocławska

Zmarł ks. Marek Mekwiński. Kapłan zasłabł podczas...

Oświadczenie ks. Michała Olszewskiego: Profeto kończy...

Kościół

Oświadczenie ks. Michała Olszewskiego: Profeto kończy...

Kanada: To kłamstwo wywołało antykościelną nagonkę....

Wiadomości

Kanada: To kłamstwo wywołało antykościelną nagonkę....

Czy możemy być pewni, że nasze modlitwy nie trafiają w...

Wiara

Czy możemy być pewni, że nasze modlitwy nie trafiają w...