Z odmianą czasowników w języku polskim, czyli z koniugacją, tak już jest: sporo form współistnieje. I albo obie są dopuszczalne, albo tylko jedna – nie zawsze jednak według logicznej, symetrycznej zasady.
Weźmy chociażby rzeczony czasownik klaskać. Niektórzy wolą odmieniać: klaszczę – klaszczemy – klaszczcie, inni: klaskam – klaskamy – klaskajcie. Nawet w samej Biblii w różnych miejscach znajdziemy różne formy. Jeden z psalmów – inny niż ten z dzisiejszej Liturgii Słowa – głosi: „Niech rzeki klaszczą w dłonie, niech góry razem wołają radośnie” (Ps 98, 8), z kolei w Lamentacjach przeczytamy: „W dłonie klaszczą nad tobą wszyscy, co drogą przechodzą” (Lm 2, 15).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Przyznam, że dla mnie te formy brzmią jakoś naturalniej. To jednak tylko odczucie, gdyż zgodnie ze słownikiem poprawne są oba wzorce odmiany. Ze spokojem więc możemy słuchać Psalmu 47 albo fragmentu Księgi Ezechiela: „Tak mówi Pan: «Klaskaj w dłonie i tupaj nogą, i wołaj: Biada z powodu wszystkich obrzydliwości domu Izraela, który padnie od miecza, głodu i zarazy»” (Ez 6, 11). W tym ostatnim jednak można się zacząć zastanawiać nad formą tupaj...
Pozostańmy przy czasowniku klaskać. Do tej samej grupy należą czasowniki mlaskać oraz głaskać. Ich odmiana także dopuszcza warianty:
mlaszczę, mlaskam – nie mlaskaj i rzadsze nie mlaszcz;
Reklama
głaszczę, głaskam – nie głaszcz i rzadsze nie głaskaj.
A choć podobną budowę ma czasownik trzaskać, poprawne będą jednak tylko formy: trzaskam i nie trzaskaj drzwiami.
Sporo możliwości daje nam znany z kart Ewangelii – choć dziś już może rzadziej używany w innych kontekstach – czasownik kołatać. Powszechnie znana jest zachęta: „Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam” (Mt 7, 7). Poprawnym rozkaźnikiem będzie w tym wypadku zarówno kołaczcie, jak i kołatajcie. Dopuszczalne formy pierwszej osoby są natomiast aż trzy: kołaczę, kołacę i kołatam.
Podobne zakończenie mają jeszcze inne czasowniki, takie jak płakać, płukać, skakać. Tym razem powiemy jednak tylko:
płaczę – nie płacz;
płuczę – nie płucz;
skaczę – nie skacz.
Analogicznie poprawne będą tylko formy:
deptać – depczę, rzadziej depcę – nie depcz;
karać – karzę – nie karz;
łgać – łżę – nie łżyj;
orać – orzę – nie orz;
żebrać – żebrzę – nie żebrz.
Wątpliwości budzą również czasowniki zakończone na -nąć. Niektóre z nich w odmianie zachowują cząstkę -ną – (np. ciągnął, ciągnęli), inne tracą ten element (np. schudł, schudli), jeszcze inne – pozwalają na wariantywność. Mamy więc:
Reklama
prysnąć – prysł (częściej w znaczeniu metaforycznym: czar prysł) i prysnął (częściej w znaczeniu dosłownym: prysnął wodą) – prysły i prysnęły;
uklęknąć – ukląkł (znacznie częściej) i uklęknął – uklękli i uklęknęli;
wybuchnąć – wybuchł (częściej w znaczeniu dosłownym: gaz wybuchł) i wybuchnął (częściej w znaczeniu metaforycznym: wybuchnął śmiechem) – wybuchli i wybuchnęli;
zamilknąć – zamilkł i zamilknął, ale tylko zamilkli;
zniknąć – znikł i zniknął – znikli i zniknęli.
Jednocześnie tylko krótka forma będzie właściwa w przykładach:
biegnąć (lub biec) – biegł – biegli, biegły;
pęknąć – pękł – pękły;
rosnąć (lub róść) – rósł – rośli, rosły;
zgadnąć – zgadł – zgadli.
Czasem mamy opory przed używaniem form dłuższych, ponieważ niektórym z nas brzmią one gwarowo, starodawnie – tak czy inaczej: nieprzezroczyście, por. uklęknęła przed cudowną figurą. Być może faktycznie częstsze (nie: *częściejsze) w dzisiejszym języku są formy bez cząstki -ną-, ale pamiętajmy: nie jest to regułą stuprocentową (nie mówimy więc: *ciągł, *popchła, *błysł, choć błysnęła i błysła). Ścieżki koniugacji – podobnie jak i rozwój języka w ogóle – bywają naprawdę kręte...
Rozstrzygnijmy jeszcze, jak odmieniać czasownik otworzyć. Mówimy: otwarł czy otworzył? otwarty czy otworzony? Poprawnie będzie i tak, i tak. Weźmy chociażby ponownie frazy psalmisty: „Ty otworzyłeś źródła i strumienie; Ty wysuszyłeś rzeki stale płynące” (Ps 74, 15), a w innym miejscu z kolei: „Nie chciałeś ofiary krwawej ani obiaty, lecz otwarłeś mi uszy; całopalenia i żertwy za grzech nie żądałeś” (Ps 40, 7).
Wiarygodną odpowiedź, jak odmieniać słowa – nie tylko czasowniki, nie tylko wyrazy pospolite, lecz także wiele nazwisk czy nazw miejscowych – znajdziemy dziś w internecie. Warto skorzystać z adresu sgjp.pl (Słownik gramatyczny języka polskiego) lub wsjp.pl (Wielki słownik języka polskiego). Zaglądajmy tam w razie wątpliwości. Sama nader często je miewam w tej materii.
Magdalena Wanot-Miśtura - językoznawca, adiunkt w Instytucie Języka Polskiego na Wydziale Polonistyki UW, kierownik Laboratorium Efektywnej Komunikacji UW. Prezes zarządu Fundacji Języka Polskiego.