Reklama

Wiara

Wierzę w...

Powszechny, czyli jaki?

Adobe Stock

No właśnie, w co wierzę albo lepiej – w Kogo? Na ile my, dorośli, pamiętamy jeszcze prawdy, które stanowią fundament naszej wiary? A może trzeba je sobie przypomnieć – krok po kroku? Jak niegdyś na lekcjach religii...

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Co oznacza, że nasz Kościół jest katolicki? Najprościej ujmując, znaczy to, że jest powszechny, że jest ten sam w każdym miejscu świata. I że jest po to, aby zgromadzić w sobie wszystkie narody świata. Trzeba dobrze rozumieć to słowo, gdyż wielu uważa, że jeśli Kościół jest powszechny (=katolicki), to powinien spełniać kaprysy wszystkich ludzi, czyli za wszelką cenę być dla wszystkich. Jeśli więc są ludzie, którzy chcą się rozwieść, to – według nich – Kościół powinien im to umożliwić. Jeśli są ludzie, którzy nie wierzą w Zmartwychwstanie lub w istnienie nieba czy piekła, to Kościół nie powinien się tym przejmować. A zatem jeśli Kościół ma być powszechny, to powinien być tolerancyjny wobec wszystkich i wszystkiego. Oczywiście, zgodnie z ich rozumieniem tolerancji. W rzeczywistości jednak określenie „katolicki” nie oznacza, że Kościół ma spełniać kaprysy ludzi, lecz znaczy, że ma istnieć na całym świecie. Na całym świecie, ale ten sam. Określenie „katolicki” mijałoby się z prawdą, gdyby Kościół w Ameryce głosił inne prawdy wiary niż Kościół w Europie. Oczywiście, nie dotyczy to spraw drugorzędnych, które są zależne od kultury czy klimatu, np. rodzaju śpiewów podczas Mszy św. czy nabożeństw, koloru sutanny – biała w Afryce, czarna w Europie czy Ameryce. W kwestiach fundamentalnych Kościół jest taki sam na całym świecie. Jednoczy różne rasy i narody w jednym wspólnym Credo. To jest powód tego, że nazywa się katolicki.

Wcześniej mówiliśmy o tym, że słowo ecclesia – Kościół było stosowane pierwotnie wobec zgromadzenia narodu izraelskiego. W Starym Testamencie byli oni zgromadzeniem, Kościołem Bożym, ale nie byli Kościołem katolickim ani nie zamierzali takim być. Kiedy rozproszyli się na wszystkie strony świata, zwłaszcza po niewoli babilońskiej, nadal byli jednym narodem i Kościół ten był Kościołem tylko tego jednego narodu. Nie chcieli, by obcy włączyli się do ich Kościoła. Według ich rozumienia, była to kwestia jednej rodziny. Jezus Chrystus zmienił to wszystko. Od początku swoich uczniów wybierał spośród zarówno Żydów, jak i pogan. Tak więc założony przez Niego Kościół od samego początku mógł być określany jako katolicki. Chociaż na początku nie stosowano tej nazwy. Pojawiła się ona dopiero w IV wieku – wieku różnych wielkich herezji (arianizm, nestorianizm i in.). Heretycy głosili własną naukę, wymyśloną przez siebie, i przeciwstawiali się temu, by Kościół głosił naukę otrzymaną od Apostołów. Heretycy reprezentowali więc nie Kościół powszechny, tylko siebie i grupy swoich zwolenników. Byli zatem tylko prowincjonalni, bo występowali jedynie w niektórych rejonach; np. donatyści byli tylko w północnej Afryce, poza Afryką ich nie było, więc św. Augustyn nie miał problemu z udowodnieniem ich błędu, wystarczyło, że zapytał, czy naprawdę myślą, iż Chrystus umarł tylko za tych ludzi, którzy mieszkają w północnej Afryce.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Pewien pastor anglikański po zgłębieniu nauki Ojców Kościoła doszedł do pewności, że Kościół pierwszych wieków trwa w nienaruszonej formie tylko w Kościele katolickim. Boży depozyt wiary został zachowany w całości tylko w Kościele rzymskokatolickim. Wyznał: „Przez studium sporów w pierwotnym Kościele dojrzało w mym umyśle jasne przekonanie, że to my, anglikanie, jesteśmy heretykami”. Był to John Henry Newman, późniejszy kardynał Kościoła katolickiego, beatyfikowany w 2010 r. przez papieża Benedykta XVI, a kanonizowany przez papieża Franciszka w 2019 r.

Kościół katolicki jest na całym świecie i na całym świecie jest ten sam. To tajemnica, która zadziwia wielu będących poza Kościołem. Niektórym się to nie podoba, stąd robią wiele, wprowadzając intrygi, aby te powszechność i jedność osłabić. Ponad miliard ludzi i jedność, a nam niekiedy tak trudno przychodzi budować jedność w swoim środowisku! To tajemnica, której autorem niewątpliwie jest Duch Święty. Ale również od strony ludzkiej jest tu ważne posłuszeństwo nauce otrzymanej od Apostołów. I wierność (lojalność) osobie oraz charyzmatowi papieża – następcy św. Piotra. Wierność o charakterze nadprzyrodzonym, która jest przede wszystkim darem łaski od Boga.

Reklama

To wielka rzecz przynależeć do Kościoła katolickiego. Fakt ten sprawia, że nasze życiowe perspektywy nie są jakieś prowincjonalne, lecz są uniwersalne, powszechne. Nie zmienia to faktu, że w wielu innych sprawach myślimy na różne, odmienne sposoby. Ale jeśli przynależysz do Kościoła katolickiego (powszechnego) – nie będziesz miał mentalności prowincjonalnej. Jesteśmy katolikami i winniśmy mieć ducha otwartego. Mówiliśmy, że słowo „katolicki” oznacza: „we wszystkich miejscach, powszechny”. Kiedy jednak mówię: jestem katolikiem, to nie oznacza, że jestem we wszystkich miejscach. Właśnie dlatego, że jesteśmy katolikami, wiemy, gdzie jest nasze miejsce. Wiemy, w co wierzymy, a nasza wiara ma zakres powszechny. I wiemy, że nie wolno nam kłamać czy kraść nie z tego powodu, że jesteśmy Polakami, lecz ze względu na to, że jesteśmy katolikami. Czynilibyśmy tak samo, gdybyśmy byli katolikami w Irlandii czy Kolumbii.

I jeszcze jedno. Będąc katolikiem, przynależąc do Kościoła powszechnego, nie zamykam się, więcej – próbuję zrozumieć różnorodny punkt widzenia na sprawy drugorzędne, które mają inne narody. Bo Kościół katolicki to powszechność jednej nauki, otrzymanej od Apostołów, pod widocznym znakiem jedności, którym jest papież, przeżywanej w różnorodnych warunkach danego środowiska.

Autor jest dogmatykiem, profesorem KUL, redaktorem naczelnym czasopisma Teologia w Polsce.

Podziel się:

Oceń:

2024-03-05 14:24

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Powrót do Ojca

slonme/pl.fotolia.com

Więcej ...

Bp Piotrowski: duchowni byli ostoją polskości

2024-04-29 11:42
Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy

archiwum Ryszard Wyszyński

Odsłonięcie i poświęcenie pamiątkowej tablicy przy ścianie śmierci - z nazwiskami kilkunastu duchownych katolickich, którzy zginęli w obozie Gross- Rosen w Rogoźnicy

Duchowni byli ostoją polskości, co uniemożliwiało skuteczne wyniszczenie narodu, zgodnie z niemieckim planem - mówił dzisiaj w kieleckiej bazylice bp Jan Piotrowski, sprawując Mszę św. przy ołtarzu Matki Bożej Łaskawej, z okazji Narodowego Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego.

Więcej ...

Papież do kanosjanów i gabrielistów: kapituła generalna to moment łaski

2024-04-29 20:12

Grzegorz Gałązka

Franciszek przyjął na audiencji przedstawicieli dwóch zgromadzeń zakonnych kanosjanów i gabrielistów przy okazji przeżywanych przez nich kapituł generalnych. Jak podkreślił, spotkanie braci z całego zgromadzenia jest wydarzeniem synodalnym, fundamentalnym dla każdego zakonu, i stanowi moment łaski.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Każde cierpienie połączone z Chrystusowym krzyżem...

Wiara

Każde cierpienie połączone z Chrystusowym krzyżem...

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Bp Krzysztof Włodarczyk: szatan atakuje dziś fundamenty...

Kościół

Bp Krzysztof Włodarczyk: szatan atakuje dziś fundamenty...

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Kościół

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Legenda św. Jerzego

Święci i błogosławieni

Legenda św. Jerzego