Reklama

Głos z Torunia

Przyjaźń z nieba

Warto wejść w zażyłą relację ze świętymi

Beata Nowak-Latańska

Warto wejść w zażyłą relację ze świętymi

W biurze u św. Piotra kłębi się tłum ludzi, opowiadając nieprawdo-podobne historie. Wydają się być niemożliwe, ale zdarzyły się naprawdę.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tak wyglądały scenki, które toruńska wspólnota Posłanie przygotowywała na bezalkoholowe sylwestry. Przyjaciele z różnych (nie tylko miejscowych) wspólnot mogli zobaczyć, jak Pan Bóg znalazł dla kogoś mieszkanie, pracę czy dobrego współmałżonka. A wszystko przez to, że święci to nasi przyjaciele.

A jak zaprzyjaźnili się z nimi nasi Czytelnicy?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Potężny obrońca

Opowiada Paweł, który wraz z żoną wspomaga narzeczonych podczas kursów przedmałżeńskich: – Pewnego razu, czytając katechizm, natknąłem się na fragment, że „możemy i powinniśmy modlić się do świętych, aby wstawiali się za nami i za całym światem”. Olśniło mnie, że muszę zakumplować się ze świętym. Za przyjaciela obrałem sobie św. Michała Archanioła. W swoim życiu miałem wiele chwil zwątpienia, nie omijały mnie pokusy. Gdy obrałem sobie św. Michała jako przyjaciela, wszystko stało się łatwiejsze. Czuję tę pomoc czy to w odnalezieniu wyjścia z trudnej sytuacji, czy przy zwalczaniu pokus, które w dzisiejszym świecie pojawiają się na każdym kroku. W ubiegłym roku, gdy dowiedziałem się wraz z moją żoną, że będziemy mieli syna, jednogłośnie stwierdziliśmy, że będzie miał na imię Michał, bo jest to potężny orędownik na całe życie.

Piotr jest mężem i tatą dwóch córek, a także animatorem we wspólnocie. Jego przygoda z Ojcem Pio zaczęła się wiele lat temu. Kiedy miał 11 lat i kochał grać w piłkę nożną, zachorował na raka mózgu. Po operacji wycięcia guza nie mógł mówić, chodzić, skakać czy biegać. Potrzebna była długa i wyczerpująca rehabilitacja, jednak nie wrócił już do pełnej sprawności. Podczas miesięcy w placówkach medycznych zdarzyła się niesamowita historia. – Pamiętam, jak dziś z opowieści mojej mamy, jak czuwała nade mną, siedząc w fotelu. W pewnej chwili przetarła oczy ze zdumienia, bo myślała, że to sen. Obok łóżka stała jakaś brodata i zakapturzona postać. Uspokajała mamę i pokazywała, że wszystko będzie dobrze. Tożsamość tego człowieka zostawała niewiadoma do momentu, gdy po kilku latach mój wujek pojechał na pielgrzymkę do San Giovanni Rotondo i przywiózł poświęcony obrazek z wizerunkiem świętego.

Reklama

Ojciec Pio nadal czuwa nad Piotrem i jego rodziną. A że jedna z córek jest także miłośniczką piłki nożnej, więc tacie nie brakuje kompanów do oglądania rozgrywek ulubionych drużyn.

Święty z kalendarzem

Gosia opowiada, że św. Ojciec Pio jest także bardzo terminowy. Kiedy czytała książkę autorstwa Diane Allen „Módl się, ufaj i nie martw się” ze świadectwami osób, które zetknęły się ze świętym kapucynem, czuła, że wzrasta jej wiara. W tym czasie pytała Pana Boga o pewną ważną dla niej osobę. „Jeszcze nie byliśmy nawet parą. Spotykaliśmy się i rozpoznawaliśmy, czy mamy dalej budować relację. Po tej lekturze opowiedziałam Ojcu Pio, że proszę go o znak do 5 stycznia, czy Łukasz jest tym człowiekiem, z którym powinnam się związać”. Czwartego stycznia Łukasz wracał z rekolekcji igancjańskich. Kiedy się spotkali, wyznał Gosi, że widzi w niej kogoś więcej niż koleżankę, przyjaciółkę, że chciałby z nią założyć rodzinę. Dodał też, że na rekolekcjach miał natchnienie, żeby pojechać z nią do Włoch, do Ojca Pio. Gosia miała jeszcze trochę wątpliwości, ale Ojciec Pio zdawał się wszystko układać. Jedynym terminem, w którym mogła wziąć urlop, był lipiec. „Wyjechaliśmy więc w lipcu, po czym okazało się, że koordynatorka tej pielgrzymki nigdy nie organizuje wyjazdów w tym miesiącu – albo w maju, albo we wrześniu. To był piękny czas rekolekcji – zwiedzaliśmy różne miejsca święte, w San Giovanni Rotondo byliśmy dwa dni. Nocowaliśmy w hotelu, który założyła córka duchowa Ojca Pio razem ze swoim mężem. To już była starsza kobieta, miała ponad 80 lat, ale była bardzo zorganizowana, w dodatku mówiła bardzo płynnie po angielsku. Wielu młodych Włochów nie mówiło tak pięknie jak ona. Chciałam do niej podejść i zapytać, co jej Ojciec Pio powiedział przed ślubem. Drugiego dnia miałam taką okazję. Okazało się, że Ojciec Pio powiedział jej dwie rzeczy: że mają trwać w jedności i mówić dużo, dużo, dużo Różańców. Po tej pielgrzymce już wiedziałam, bez żadnego lęku, że chcę być żoną Łukasza – i jesteśmy dwa lata po ślubie”.

Reklama

Dla najmniejszych

Domowy Kościół to piękna formacja, która pozwala rodzinom biec razem do nieba. W tym ruchu są m.in. Ewa i Jacek, którzy wierzą, że święci odpowiadają na nasze wołanie i wstawiają się za nami. W każdym trudzie szukają przyjaciela w niebie. – Kiedy u naszego syna pojawiły się problemy z brzuszkiem, postanowiliśmy prosić o wsparcie naszych orędowników u Boga. Modliliśmy się litanią do św. Erazma, który pomaga w dolegliwościach wewnętrznych, szczególnie jest wzywany w chorobach jelit. Ulga przychodziła od razu. Na problemy z okiem pomogła nam św. Łucja, a przy bolesnym ząbkowaniu „skuteczne” okazały się dzieci z Fatimy.

Portugalskie maluchy są patronami katolickiego przedszkola „Domek na Skale”, które w tym roku przeniosło się z Bydgoskiego Przedmieścia do większego budynku na toruńskich Wrzosach. Przedszkolaki mają las na wyciągnięcie ręki, a w jednym z pokoi pewna bardzo utalentowana mama namalowała prawdziwy dom na skale. Dookoła niego burzy się morze, ale domek stoi niewzruszony. Starszaki potrafią już przeczytać hasło: „Budujemy dom na skale i chodzimy w Bożej chwale”. A dlaczego dzieci z Fatimy są patronami przedszkola? – Za ich wstawiennictwem modlimy się za przedszkole i o to, żeby nasze dzieci były święte – odpowiadają przedszkolne wychowawczynie, czyli ciocia Kasia, Ola i Gosia. – Zawsze w październiku zawierzamy się też Matce Bożej. W tym roku czytałyśmy dzieciom książkę o cudach różańcowych i słuchały z wypiekami!

Reklama

Święci uśmiechnięci

Nie ma to jak obudzić się w zimny niedzielny poranek o nieprzyzwoicie wczesnej porze z myślą, że powinno się pójść na Mszę o 8.30 do kościoła św. Jakuba. Myślą co najmniej dziwną, bo z mojej beznadziejnie skomunikowanej dzielnicy dojazd do św. Jakuba, najzimniejszego kościoła w Toruniu, to cała wyprawa – w niedzielę chodziłam na Msze św. do Ojców Redemptorystów. Pomysł jednak ciągle powraca, więc w końcu zbieram się do naszej gotyckiej piękności. Kiedy ksiądz odczytuje intencję, wszystko się wyjaśnia. – Msza św. jest sprawowana za Marcjannę i Jerzego Jaczkowskich, siostrę i szwagra bł. ks. Frelichowskiego. Dzięki ks. Wickowi mam pracę, więc pewnie chciał, żeby ktoś się pomodlił za jego bliskich. A poczucia humoru mu jak zawsze nie brakuje.

Czy w tym roku wspólnota Posłanie również zaprosi na sylwestra? Tak – najlepiej w tym celu śledzić stronę www. poslanie.pl, tam pojawią się wszystkie informacje. Co prawda przedstawienia o świętych nie będzie, ale jak co roku będzie można wylosować sobie świętego opiekuna na kolejny rok. Warto!

Podziel się:

Oceń:

2022-10-25 14:10

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Jak rozumieć świętych obcowanie?

Adobe Stock

No właśnie, w co wierzę albo lepiej – w Kogo? Na ile my, dorośli, pamiętamy jeszcze prawdy, które stanowią fundament naszej wiary? A może trzeba je sobie przypomnieć – krok po kroku? Jak niegdyś na lekcjach religii...

Więcej ...

10. rocznica kanonizacji Jana Pawła II

2024-04-27 07:11

© Wydawnictwo Biały Kruk/Adam Bujak

W sobotę przypada 10. rocznica kanonizacji Jana Pawła II, który został wyniesiony na ołtarze wraz z innym papieżem Janem XXIII. Była to bezprecedensowa uroczystość w Watykanie, nazwana „Mszą czterech papieży”, ponieważ przewodniczył jej papież Franciszek w obecności swego emerytowanego poprzednika Benedykta XVI.

Więcej ...

Czego uczy nas świętość Jana Pawła II? Msza św. z okazji obchodów 10. rocznicy kanonizacji papieża

2024-04-27 17:55

@VaticanNewsPL

Odważny, zdecydowany, konsekwentny, człowiek pokoju, obrońca rodziny, godności każdego ludzkiego życia, prawdziwy i szczery przyjaciel młodych oraz wielka pobożność Maryjna - tak scharakteryzował św. Jana Pawła II kard. Angelo Comastri. Emerytowany archiprezbiter bazyliki watykańskiej w homilii podczas Mszy św. w Bazylice św. Piotra z okazji obchodów 10. rocznicy kanonizacji papieża Polaka starał się odpowiedzieć na pytanie: Czego uczy nas świętość Jana Pawła II - niezwykłego ucznia Jezusa w XX wieku?

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Kard. Stanisław Dziwisz kończy 85 lat

Kościół

Kard. Stanisław Dziwisz kończy 85 lat

Giuseppe Moscati – lekarz, który leczył miłością

Święci i błogosławieni

Giuseppe Moscati – lekarz, który leczył miłością

10. rocznica kanonizacji Jana Pawła II

Jan Paweł II

10. rocznica kanonizacji Jana Pawła II

Prośmy Pana Boga, aby pomnażał naszą wiarę

Wiara

Prośmy Pana Boga, aby pomnażał naszą wiarę

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Kościół

Maryjo ratuj! Ogólnopolskie spotkanie Wojowników Maryi w...

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Kościół

Sosnowiec: bp Artur Ważny – nowym biskupem sosnowieckim

Matka Boża Dobrej Rady

Wiara

Matka Boża Dobrej Rady

Legenda św. Jerzego

Święci i błogosławieni

Legenda św. Jerzego

Była aktorką porno - teraz robi różańce!

Kościół

Była aktorką porno - teraz robi różańce!