Reklama

Kultura

Biblioteka Rzeczypospolitej

Józef Andrzej Załuski, współtwórca księgozbioru. Rycina z 1746 r.

pl.wikipedia.org

Józef Andrzej Załuski, współtwórca księgozbioru. Rycina z 1746 r.

Księgozbiór braci Załuskich był chlubą XVIII-wiecznej Polski. Liczył tysiące unikatowych rękopisów i cennych druków. Załuscy jako pierwsi systematycznie gromadzili i katalogowali narodowy dorobek piśmienniczy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Połowa XVIII wieku to okres głębokiego upadku w dziejach Rzeczypospolitej szlacheckiej. Państwo polsko-litewskie, osłabione walkami frakcji magnackich i nieudolnymi rządami Augusta III Wettina, pozostawało pod kuratelą sąsiednich mocarstw. W tych trudnych czasach pojawiły się jednak pierwsze oznaki ożywienia intelektualnego, które przyniosło wspaniałe owoce za czasów Stanisława Augusta. Warto tu wskazać Stanisława Konarskiego i jego Collegium Nobilium, a także działalność pierwszej biblioteki publicznej w Polsce.

Z wpływowego rodu

Początki tego księgozbioru wiążą się z braćmi Załuskimi: Andrzejem Stanisławem (1695 – 1758) i Józefem Andrzejem (1702-74). Obaj osiągnęli wysokie godności kościelne i w związku z tym – znaczne dochody. Starszy z nich był m.in. biskupem krakowskim, a młodszy – biskupem kijowskim. Józef, jako senator, za panowania Stanisława Augusta sprzeciwiał się rosyjskiej ingerencji w sprawy polskie. Dlatego w 1767 r., na rozkaz Nikołaja Repnina, wraz z innymi przywódcami opozycji został porwany i wywieziony do Kaługi, gdzie przebywał do 1773 r.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ród Załuskich wywodził się z mazowieckiej średniej szlachty. Osiągnął znaczenie w drugiej połowie XVII i w XVIII wieku, gdy jego członkowie zasiadali w senacie (dzięki urzędom świeckim lub godnościom kościelnym). Biskupami byli m.in. wujowie braci: Andrzej Chryzostom (na Warmii) i Ludwik Bartłomiej (w Płocku). Wysokie godności pozwalały na bogacenie się rodziny, a tym samym na umacnianie jej pozycji, co sprzyjało realizacji pasji łączącej Andrzeja i Józefa Załuskich.

Dla dobra ojczyzny

Bracia mieli wielkie zamiłowanie do gromadzenia książek, zwłaszcza tych unikatowych i cennych. Załuscy po swoich krewnych biskupach odziedziczyli księgozbiory, które sukcesywnie powiększali. W latach 40. XVIII wieku weszli w posiadanie żółkiewskiej biblioteki Sobieskich (zawierającej m.in. rękopisy i druki królów polskich czy rodów magnackich). Największe zasługi w tej dziedzinie miał młodszy z Załuskich. Potwierdzają to jego słowa: „Jedni do koni, inni do ptaków, inni do zwierząt pałają namiętnością, mnie atoli od chłopięctwa ogromna opanowała żądza posiadania książek”. Nie tylko gromadził, ale też czytał dzieła będące w jego posiadaniu, o czym świadczą notatki na zachowanych egzemplarzach (zwłaszcza rękopisów).

Reklama

Przed 1732 r. Józef doprowadził do połączenia zbiorów swoich i brata. Wtedy także zapowiedział otwarcie biblioteki publicznej, do czego doszło po kilkunastu latach. Kolekcja obu braci powiększała się dzięki licznym podróżom zagranicznym oraz krajowym, podczas których młodszy z Załuskich nabywał wiele książek i rękopisów, a nieraz wręcz całe księgozbiory. Nawet wykradał cenniejsze dzieła (zwłaszcza z bibliotek klasztornych) albo wykorzystywał swoje wpływy do skłonienia właściciela, aby ten „podarował” mu jakiś wartościowy okaz. Korzystał również z usług agentów na zachodzie Europy, którzy dostarczali mu poszukiwane egzemplarze. Pasja biskupa Józefa była tak wielka, że nawet podczas uwięzienia w Rosji, w 1772 r., zdołał pozyskać liczne dzieła z biblioteki Uniwersytetu Krakowskiego.

Zbiory Załuskich były gromadzone w pałacu Daniłowiczowskim (obecnie Dom pod Królami) w Warszawie. Ich oficjalne udostępnienie dla publiczności nastąpiło 8 sierpnia 1747 r. Była to pierwsza biblioteka publiczna w naszym kraju. Prowadziła ona systematyczną akcję gromadzenia i opisywania narodowego dorobku piśmienniczego – jako pionierska w Polsce i jedna z najwcześniejszych w Europie. Pełniła zatem funkcję biblioteki narodowej. W sierpniu 1747 r. liczyła ponad 180 tys. druków i ok. 10 tys. rękopisów, obejmowała też bogate zbiory map, atlasów i rycin. Dzieła dotyczyły różnych działów wiedzy: teologii, prawa, historiografii, medycyny, astronomii, nauk ścisłych, nie zabrakło też literatury. Kolekcja rękopisów obejmowała średniowieczne kroniki, m.in. Galla Anonima, Wincentego Kadłubka i Jana Długosza. Załuscy posiadali utwory Jana Kochanowskiego, Stanisława Orzechowskiego, Wacława Potockiego i innych pisarzy staropolskich. Zgromadzili również wiele cennych manuskryptów zagranicznych (w języku łacińskim czy greckim). Zbiory te były kilkakrotnie katalogowane w drugiej połowie XVIII wieku.

Reklama

Po śmierci biskupa Andrzeja, jego brat Józef troskę o bibliotekę powierzył jezuitom. Gdy i on zmarł w styczniu 1774 r., a rok wcześniej zakon został skasowany, dzięki zabiegom króla Stanisława Augusta księgozbiór przejęła Komisja Edukacji Narodowej. Wtedy oficjalnie nazwano go „Biblioteką Rzeczypospolitej”. Kolekcja wciąż się powiększała, m.in. dzięki włączeniu zasobów pojezuickich. Zgodnie z konstytucją sejmową z 1778 r. biblioteka miała otrzymywać egzemplarz obowiązkowy każdego druku. Stanowiła ważny ośrodek życia kulturalnego i naukowego, z jej zbiorów (zwłaszcza prawniczych) korzystano też w czasie Sejmu Wielkiego. Według szacunkowych danych, na początku lat 90. XVIII wieku liczyła ona ok. 400 tys. druków, 20 tys. rękopisów i 40 tys. rycin.

Tragiczne dzieje

Gdy wieść o klęsce powstania kościuszkowskiego dotarła w listopadzie 1794 r. do stolicy Rosji, caryca Katarzyna II już następnego dnia kazała skonfiskować zbiory. Podczas transportu część dzieł zaginęła lub uległa zniszczeniu. Tylko nieliczne uratowali polscy patrioci (np. Tadeusz Czacki). Większość trafiła do Petersburga i stała się podstawą utworzonej w 1814 r. Cesarskiej Biblioteki Publicznej. Szacuje się, że było to ok. 262 tys. druków i 10 tys. manuskryptów.

Znaczna część dawnego księgozbioru Załuskich powróciła do Polski na mocy traktatu ryskiego z 1921 r. Udało się wówczas odzyskać m.in. większość zagrabionych rękopisów. Te pozycje wzbogaciły powstałą w okresie międzywojennym Bibliotekę Narodową. Tragiczny okazał się czas II wojny światowej. We wrześniu 1939 r. wywieziono z kraju najcenniejsze egzemplarze (ostatecznie znalazły się one w Kanadzie). Po upadku Powstania Warszawskiego, wbrew warunkom kapitulacji, w październiku 1944 r. Niemcy spalili znaczną większość dzieł z Biblioteki Załuskich.

Przetrwały tylko resztki tego księgozbioru, w tym dzieła ewakuowane w 1939 r. Około 1950 rękopisów znajduje się w Bibliotece Narodowej (m.in. Rocznik świętokrzyski dawny, Mszał Erazma Ciołka), pojedyncze egzemplarze to część innych polskich kolekcji (np. Pontyfikał Erazma Ciołka w Bibliotece Czartoryskich), a ok. 300 kolejnych – które nie powróciły do Polski w okresie międzywojennym – pozostało w Petersburgu.

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2022-08-16 12:29

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Skarby zamknięte w cyfrach

Urszula Horoszko i Łukasz Kozak

Mateusz Wyrwich

Urszula Horoszko i Łukasz Kozak

Polona.pl to cyfrowe oblicze Biblioteki Narodowej. Dziś w tej największej w Polsce bibliotece internetowej znajduje się ponad milion zdigitalizowanych obiektów – książek, rękopisów, nut, grafik, pocztówek i fotografii

Więcej ...

Ks. Halík na zgromadzeniu COMECE: Putin realizuje strategię Hitlera

2024-04-19 17:11
Ks. Tomas Halík

wikipedia/autor nieznany na licencji Creative Commons

Ks. Tomas Halík

Prezydent Rosji Władimir Putin realizuje strategię Hitlera, a zachodnie iluzje, że dotrzyma umów, pójdzie na kompromisy i może być uważany za partnera w negocjacjach dyplomatycznych, są równie niebezpieczne jak naiwność Zachodu u progu II wojny światowej - powiedział na kończącym się dziś w Łomży wiosennym zgromadzeniu plenarnym Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE) ks. prof. Tomáš Halík. Wskazał, że „miłość nieprzyjaciół w przypadku agresora - jak czytamy w encyklice «Fratelli tutti» - oznacza uniemożliwienie mu czynienia zła, czyli wytrącenie mu broni z ręki, powstrzymanie go. Obawiam się, że jest to jedyna realistyczna droga do pokoju na Ukrainie”, stwierdził przewodniczący Czeskiej Akademii Chrześcijańskiej.

Więcej ...

Odpowiedzialni za formację księży debatowali o kryzysach i porzucaniu stanu kapłańskiego

2024-04-19 22:02

Karol Porwich/Niedziela

Przyczyny kryzysów księży w Polsce i porzucania stanu kapłańskiego były tematem ogólnopolskiej sesji zorganizowanej przez Zespół ds. przygotowania wskazań dla formacji stałej i posługi prezbiterów w Polsce przy Komisji Duchowieństwa KEP, która obradowała w piątek Warszawie.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją...

Wiara

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją...

Św. Ekspedyt - dla żołnierzy i bezrobotnych

Św. Ekspedyt - dla żołnierzy i bezrobotnych

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Kościół

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Kościół

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Kościół

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Święci i błogosławieni

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Zakaz działalności dla wspólnoty

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Zakaz działalności dla wspólnoty "Domy Modlitwy św....

Św. Bernadetta Soubirous

Wiara

Św. Bernadetta Soubirous