Reklama

Historia

Piłsudski wywraca stolik

Józef Piłsudski w okopach 1. Pułku Piechoty Legionów Polskich – fotografia z sierpnia 1916 r.

Narodowe Archiwum Cyfrowe

Józef Piłsudski w okopach 1. Pułku Piechoty Legionów Polskich – fotografia z sierpnia 1916 r.

W lipcu 1917 r. legioniści na polecenie Józefa Piłsudskiego odmówili złożenia przysięgi na wierność cesarzom Niemiec i Austro-Węgier. Zapłacili za to wysoką cenę. Trafili do obozów w Beniaminowie i Szczypiornie, a ich Komendant – do magdeburskiej twierdzy.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na pół roku przed wybuchem I wojny światowej Józef Piłsudski wizytował oddziały strzeleckie tworzone we Francji, w Szwajcarii i Belgii. Podobnie jak te w Galicji miały się one stać zalążkiem polskiej siły zbrojnej na wypadek konfliktu, w którym będą walczyć państwa zaborcze.

Sojuszniczy gambit

W sali Towarzystwa Geograficznego w Paryżu Piłsudski wygłosił odczyt, w którym podjął się próby przewidzenia rozwoju wypadków międzynarodowych w najbliższej przyszłości. Wojnę Niemiec z Rosją traktował jako pewnik, a jednocześnie szansę dla dążeń niepodległościowych Polaków. Prognozę tę zapewne z satysfakcją przyjął obecny na sali Władysław Mickiewicz, którego ojciec – wieszcz Adam, w Księgach narodu i pielgrzymstwa polskiego modlił się o „wojnę powszechną za wolność ludów”. Piłsudski tłumaczył, że najbliższe miesiące będą kluczowe dla rozegrania „polskiej karty”, co przekładało się w istocie na próbę odpowiedzi na kluczowe pytanie: po której stanąć stronie – Niemiec i Austro-Węgier czy Rosji? Rosję – jako nawet taktycznego sojusznika – Piłsudski odrzucał z oczywistych względów. Uważał ją za największego ciemiężyciela dążeń wolnościowych Polaków, a Rosjanom – nawet tym nastawionym antycarsko, których dobrze poznał na zesłaniu i w pracy socjalistycznej – po prostu nie ufał. Napisał o nich: „Dusza Rosjanina, jeśli nie każdego, to prawie każdego, jest przeżarta bakcylem nienawiści do każdego wolnego Polaka i do idei wolnej Polski. Oni są zdolni do uczucia nawet wielkiej przyjaźni i będą was kochać szczerze i serdecznie jak brata, dopóki nie poczują, że w sercu swoim jesteście wolnym człowiekiem i boicie się ich miłości, w której dominującym pierwiastkiem jest żądza opieki nad wami: inaczej mówiąc: władzy”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Piłsudski postawił więc na państwa centralne, ale nie doktrynersko i bezwarunkowo, lecz czysto taktycznie. Postawił po prostu na sojusz z przeciwnikami Rosji. Wieszcząc rozwój wypadków, przekonywał słuchaczy: „Rosja będzie pobita przez Austrię i Niemcy, a te z kolei będą pobite przez siły anglo-francuskie. Wschodnia Europa będzie pobita przez środkową Europę, a środkowa z kolei – przez zachodnią. To wskazuje Polakom kierunek ich działań”. Był dopiero luty 1914 r., ale Piłsudski się nie pomylił.

Reklama

Gry wojenne

Gdy wybuchła wojna między zaborcami, wczesnym rankiem 6 sierpnia 1914 r. z krakowskich Oleandrów wymaszerował w stronę zaboru rosyjskiego oddział 167 młodych strzelców, których Piłsudski nazwał Pierwszą Kompanią Kadrową. Był to pierwszy od upadku powstania styczniowego regularny oddział żołnierzy, których czapki zdobił polski orzeł, a wydawane komendy brzmiały w języku ojczystym. W Michałowicach strzelcy obalili słupy graniczne państw zaborczych i ruszyli na Kielce. Piłsudski wierzył, że porwą społeczeństwo, że w tak dogodnej chwili wybuchnie kolejne antyrosyjskie powstanie. Tak się, niestety, nie stało. Zbyt wielka była trauma po klęsce zrywu z 1863 r., zbyt żywa pamięć o straszliwych represjach, które Moskale zgotowali przed pół wiekiem. Pamięć o rosyjskich zbrodniach paraliżowała ludność i wywoływała strach. Na żołnierzy w maciejówkach patrzono jak na szaleńców, którzy chcą dokonać rzeczy niemożliwej: pokonać imperium carów. „Polska o mieczu zapomniała” – mówili gorzko strzelcy. Ich kapelan, kapucyn o. Kosma Lenczowski odnotował w pamiętniku scenę na rynku w Słomnikach, która dobrze ilustrowała nastroje sierpnia 1914 r. Podczas jarmarku próbował mobilizować patriotycznie mieszkańców. „Stanąłem na wozie i przemówiłem do tłumów, kończąc okrzykiem «Niech żyje Polska!». Jedna tylko staruszka zawołała nieśmiało: «niech żyje» i nie dokończyła. Ktoś ją szarpnął za zapaskę i umilkła. Lud się spodziewał powrotu Moskali” – napisał.

Sytuacja zmieniała się wraz z rozwojem działań wojennych. Rosjanie wycofywali się pod naporem wojsk austriackich i niemieckich. Ogromną rolę odegrały w tym Legiony Polskie, które walczyły zaciekle z Moskalami. Żołnierze trzech brygad legionowych mieli świadomość, że swoją walką przybliżają świt wolności. Czuli, że odgrywają też niezmiernie ważną, choć pozamilitarną, rolę. Czyn legionowy stopniowo wybudzał bowiem Polaków ze swoistego letargu, w który zapadli po powstaniu styczniowym, a który spowodowany był lękiem przed Rosją. Legiony stały się budzicielami ducha i swego rodzaju sumieniem narodu. „Ta zdobycz może w przyszłej historii stanowić będzie więcej niż te czy inne przewagi w tych czy innych bojach” – napisał Piłsudski.

Reklama

Odwrócenie sojuszy

Legionowa determinacja pozwalała prowadzić licytację sprawy polskiej w relacjach z państwami centralnymi. Największym sukcesem był akt 5 listopada 1916 r., w którym zapowiadano odrodzenie Królestwa Polskiego. Nie wyczerpywało to jednak w pełni marzeń obozu niepodległościowego. Znacząco zmieniała się też sytuacja międzynarodowa. Z początkiem 1917 r. w Rosji wybuchła rewolucja, która doprowadziła do obalenia caratu, Stany Zjednoczone przystąpiły do wojny przeciwko Niemcom, a na froncie zachodnim państwa centralne zaczęły ponosić klęskę. Spełniała się diagnoza Piłsudskiego postawiona w lutym 1914 r. na odczycie w Paryżu. Dalsze trwanie przy państwach centralnych stawało się dla sprawy polskiej obciążone zbyt dużym ryzykiem, a nawet wręcz szkodliwe.

Piłsudski postanowił „przewrócić stolik”, przy którym od lat prowadził misterną grę. Zapowiedział, że legioniści nie wstąpią do tworzonej przez Niemców Polskiej Siły Zbrojnej i nie złożą przysięgi na wierność cesarzom Niemiec i Austro-Węgier. Sytuację próbował rozładować generał-gubernator Hans von Beseler. „Może pan stać się jednym z najsławniejszych wodzów swej epoki” – kusił Piłsudskiego. „Dotychczas nie miał pan pola dla swych wielkich talentów, ale współpraca z nami da panu nieobliczalne wprost możliwości. Otwiera się przed panem droga do sławy i zaszczytów, o jakich pan nie marzył”. „Myli się pan” – odpowiedział mu krótko Piłsudski. „Być może zyskałby pan jednego Polaka, ale ja straciłbym cały naród”.

Reklama

Na odprawie ze współpracownikami Piłsudski oświadczył: „W interesie Niemiec leży przede wszystkim pobicie aliantów; w naszym – by alianci pobili Niemców. Walczyliście o Polskę w wielu bojach. Teraz pójdziecie za nią do więzienia”. Tak też się stało. Wobec odmowy złożenia przysięgi, na początku lipca 1917 r., Niemcy internowali ponad 4 tys. legionistów. Dawnych poddanych rosyjskich umieszczono w obozach w Beniaminowie i Szczypiornie, a poddanych austriackich wysłano na front włoski. W nocy z 21 na 22 lipca 2017 r. Niemcy aresztowali też Piłsudskiego i jego szefa sztabu Kazimierza Sosnkowskiego, by wywieźć ich do twierdzy magdeburskiej.

Tak kończyła się epopeja legionowa – bez niej jednak nie byłby możliwy cud wolności, który zdarzył się w listopadzie 1918 r. Wtedy dopiero historia przyznała w pełni rację chłopcom w szarych mundurach i ich Komendantowi.

Autor jest historykiem, szefem Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych

Podziel się:

Oceń:

+1 0
2022-07-05 12:18

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Ruszył projekt „Moja Ojczyzna. Mój Dom”

Marian Banasik

„Moja Ojczyzna. Mój Dom”, to nazwa projektu, który został zainaugurowany 27 października w Zespole Szkół Specjalnych nr 28 w Częstochowie. W ramach projektu uczniowie zaprezentowali spektakl patriotyczny o Niepodległości Polski.

Więcej ...

Już za dziewięć dni papież Franciszek odwiedzi Wenecję

2024-04-19 12:43

PAP/EPA/MAURIZIO BRAMBATTI

Już za dziewięć dni papież Franciszek odwiedzi Wenecję. Okazją jest trwająca tam wystawa sztuki Biennale. Ojciec Święty odwiedzi pawilon watykański, który w tym roku znajduje się w więzieniu dla kobiet. Oczekuje się, że krótka wizyta papieża w Wenecji potrwa około pięciu godzin, obejmując między innymi Mszę św. na słynnym na całym świecie Placu św. Marka. Planowana jest również prywatna wizyta w bazylice św. Marka.

Więcej ...

Jasna Góra: Wystawa unikatowych pamiątek związanych z bitwami pod Mokrą i o Monte Cassino

2024-04-19 18:33

BPJG

Unikatowe dokumenty jak np. listy oficera 12 Pułku Ułanów Podolskich z Kozielska czy oryginalną kurtkę mundurową typu battle-dress z kampanii włoskiej, a także prezentowane po raz pierwszy, pochodzące z jasnogórskich zbiorów, szczątki bombowca Vickers Wellington Dywizjonu 305 można zobaczyć na wystawie „Od Mokrej do Monte Cassino - szlakiem 12 Pułku Ułanów Podolskich”. Na wernisażu obecny był syn rotmistrza Antoniego Kropielnickiego uczestnika bitwy pod Mokrą. Ekspozycja znajduje się w pawilonie wystaw czasowych w Bastionie św. Rocha na Jasnej Górze.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Wiara

Krewna św. Maksymiliana Kolbego: w moim życiu dzieją...

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją...

Wiara

Gdy spożywamy Eucharystię, Jezus karmi nas swoją...

Św. Ekspedyt - dla żołnierzy i bezrobotnych

Św. Ekspedyt - dla żołnierzy i bezrobotnych

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

Kościół

Oświadczenie ws. beatyfikacji Heleny Kmieć

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Kościół

„Niech żyje Polska!” - ulicami Warszawy przeszedł...

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Kościół

Przewodniczący KEP prosi, by najbliższa niedziela była...

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Święci i błogosławieni

Rozpoczął się proces beatyfikacjny sł. Bożej Heleny...

Zakaz działalności dla wspólnoty

Niedziela Zamojsko - Lubaczowska

Zakaz działalności dla wspólnoty "Domy Modlitwy św....

Św. Bernadetta Soubirous

Wiara

Św. Bernadetta Soubirous