To, co mówisz, niech będzie pełne treści” – powiedział św. Ambroży z Mediolanu w IV wieku. Słowo ma zawsze moc. Mówione czy pisane. Wyrażone za pomocą głosu czy zapisane na kartkach papieru rodzi się w milczeniu i w intymności ducha, następnie wyrusza, przywdziewając szatę świata fizycznego, i powraca do świata wewnętrznego i do milczenia. Kto nie myśli, ten nie ma nic do powiedzenia. Kto nie rozmyśla w milczeniu, nie może tchnąć w swoje słowa treści.
Stare przysłowie łacińskie mówi: „Słowa ulatują, pismo pozostaje”. Najlepszym tego przykładem jest Biblia... Pismo Święte jest słowem, które wyrosło ze słuchania Boga. Przez wieki ludzie na różne sposóby doświadczali Jego obecności w życiu i dawali o tym świadectwo. Biblia gromadzi te świadectwa i mimo ogromnej przestrzeni czasowej, która dzieli nas od czasu jej powstania – do dzisiaj odkrywamy głębię jej treści, jej wartość i wewnętrzną harmonię. Kolejne pokolenia przekazują sobie mądrość zawartą w Biblii i każde potrafi odnaleźć zapisane w niej przesłanie. To samo dotyczy nas.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
W tym numerze Niedzieli stawiamy wiele pytań. Część z nich rodzi się z przeżywania wyznawanej wiary. Oto niektóre: czy umiesz słuchać Boga? Czy można się zbawić w innych religiach? Czym jest grzech pierworodny i dlaczego Bóg do niego dopuścił? Dlaczego ciągle mamy cierpieć za winę pierwszych ludzi? (s. 67-74). Pojawiają się też pytania egzystencjalne, związane z naszą codziennością, aktualne: czy wojna za wschodnią granicą wywołała w nas strach? Czy wiara chroni od lęku? (s. 10-14). Na wszystkie staramy się odpowiedzieć słowami specjalistów. Jesteśmy bowiem przekonani, że słowa rzetelne, sprawdzone, przekonujące zawsze mają swoją moc i są cenne. Wybór tematyki nie jest przypadkowy. To pytania naszych czytelników, a Wy, drodzy Państwo, zawsze wysoko stawiacie poprzeczkę. Pytania te docierają do nas różnymi drogami, pochodzą od ludzi z całej Polski, ale nietrudno wyłowić z nich wspólny trend. Lepiej jest wiedzieć, to oczywiste, więc szukamy odpowiedzi, przekonani, że wiele racji ma stara zasada: jeśli chcesz poznać, co ludzie mają w sercu – słuchaj, co mówią, co piszą, dziś coraz częściej w mailach. Rozmawiamy, wczytujemy się w listy naszych czytelników, a następnie odpowiadamy, wspieramy, rozwiewamy wątpliwości, prostujemy manipulacje. Mam nadzieję, że nasze starania zaspokajają Państwa oczekiwania.
Pytanie zamieszczone na okładce daje do myślenia. Wielu ludzi słucha dziś wyłącznie siebie, uważa, że wszystkie ważne odpowiedzi kryją się wewnątrz nas. Zapominają, że słowo zostało im dane w celu komunikowania się z innymi. I że nie każda myśl nadaje się do przekazania dalej. Można zakomunikować tylko taką, która pomnaża prawdę i nie obraża; tylko taką, która pomnaża prawdę, a nie kłamstwa. Skrajną nieuczciwością jest przekazywanie fałszu. Dlatego tak istotna jest dla nas, redaktorów Niedzieli, odpowiedzialność za każde zamieszczone na naszych łamach słowo.
Papież Franciszek napisał w tegorocznym orędziu na Światowy Dzień Środków Społecznego Przekazu, że „słuchanie nie oznacza jedynie percepcji akustycznej, ale jest zasadniczo związane z relacją dialogu między Bogiem a ludzkością. (...) św. Paweł pisze, że «wiara rodzi się ze słuchania» (Rz 10, 17). Inicjatywa należy bowiem do Boga, który mówi do nas, a my odpowiadamy, słuchając Go (...). Słuchanie jest więc pierwszym nieodzownym składnikiem dialogu i dobrej komunikacji. Nie można komunikować się, jeśli najpierw się nie słucha, a bez umiejętności słuchania nie ma dobrego dziennikarstwa”.
Uczenie się słuchania Boga i siebie nawzajem to zadanie wciąż aktualne, choć trudne do wykonania, wymagające cierpliwości i determinacji. Nieustannie trzeba tę umiejętność doskonalić. Stale trzeba też mieć w sobie głód słuchania tego, co Bóg mówi do człowieka…