Reklama

Aspekty

Wszystko działo się później

Strajk sierpniowy w Stoczni Gdańskiej im. Lenina

Europejskie Centrum Solidarności/Wikipedia.pl

Strajk sierpniowy w Stoczni Gdańskiej im. Lenina

Gdy 27 sierpnia 1980 r. gdański Międzyzakładowy Komitet Strajkowy zgromadził już 630 przedsiębiorstw, w regionie zielonogórskim dopiero rozpoczęły się pierwsze strajki – mówi dr Tadeusz Dzwonkowski.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kamil Krasowski: Sierpień 1980 r. to czas strajków na Wybrzeżu, zakończonych zawarciem tzw. porozumień sierpniowych. Czy echa protestów na Wybrzeżu odbijały się również w naszym regionie?

Tadeusz Dzwonkowski: Wiedza o strajkach, które trwały już od 14 sierpnia, docierała przede wszystkim do Lubuszan z Radia Wolna Europa. Dopiero później, od ok. 26 sierpnia mówiły o nich telewizja i radio państwowe, z tym że nie wspominano o strajkach, ale o „czasowych”, „nieplanowanych przestojach”. Zresztą określenie „nieuzasadnione przerwy w pracy” pojawiło się już w lipcu. Pamiętajmy, że władza uniemożliwiała komunikację społeczną, wyłączono telefony, zagłuszano stacje zachodnie radiowe. W tej sytuacji wiadomości o wydarzeniach na Wybrzeżu aktywizowały niewielką część Lubuszan. Były pojedyncze przypadki kolportowania ulotek i malowania wrogich dla władzy napisów, m.in. w Świebodzinie –„Elterma”, w Zielonej Górze, Żarach, napis na murach „Precz z Ruskimi” w Żaganiu. W naszym regionie, silniej niż gdzie indziej, oddziaływała propaganda partyjna. Na postawy co najmniej 30% mieszkańców miał wpływ aparat polityczny Ludowego Wojska Polskiego. Stosunkowo duża grupa, może nawet większość zielonogórzan uważała, że swą pozycję zawodową i społeczną zawdzięcza ówczesnej władzy, a nie własnej pracy, stąd wezwania do jakichkolwiek zmian przyjmowali z niechęcią.

Skutkiem strajków na Wybrzeżu było m.in. powstanie „Solidarności”. Jak rodziła się ona w naszym regionie?

Wszystko działo się później niż w innych częściach Polski. Gdy 27 sierpnia 1980 r. gdański Międzyzakładowy Komitet Strajkowy zgromadził już 630 przedsiębiorstw, w regionie zielonogórskim rozpoczęły się dopiero pierwsze strajki. Strajkowały zaledwie 4 zakłady: 27 sierpnia – Odlewnia Zakładów Wytwórczych Maszyn i Urządzeń Przemysłu Spożywczego w Żarach, 28 sierpnia – Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji w Zielonej Górze, 29 sierpnia – Państwowa Komunikacja Samochodowa. Oddział IV w Żarach, a 30 sierpnia – Przedsiębiorstwo Elementów Wielkopłytowych w Nowogrodzie Bobrzańskim. Dopiero po podpisaniu porozumienia w Szczecinie i w Gdańsku, czyli po 31 sierpnia 1980 r. zaczęły powstawać w Zielonej Górze i pobliskich miastach nowe organizacje związkowe. W większości tworzyła je inteligencja, związana ze środowiskiem wrocławskim. Żądania buntujących się pracowników miały przede wszystkim charakter ekonomiczny i socjalny, m.in. strajk 5-6 września w Lubuskich Zakładach Termotechnicznych Termo-Elterma oraz 9 września w Dolnośląskich Zakładach Metalurgicznych Dozamet w Nowej Soli. Kontakty z MKZ w Gdańsku inspirowały do utworzenia lokalnej struktury gromadzącej przedstawicieli zakładowych komitetów strajkowych. Taką strukturę, zwaną Międzyzakładowym Komitetem Związkowym, utworzono w Zielonej Górze dopiero 15 września. Znamiennym jest fakt, że do spotkania doszło w Teatrze Lubuskim, a wśród 16-osobowego gremium prezydialnego, czyli na czołowych stanowiskach znaleźli się reprezentanci niewielkich zakładów pracy, m.in. Teatr Lubuski – Kazimierz Skorpuski, Estrada Lubuska – Zbigniew Jelinek, biura projektowe – Marek Wójtowicz, i Jan Papina, Spółdzielnia Inwalidów – Mieczysław Oszmian, Polskie Radio – Konrad Stanglewicz. Do końca października siedziba MKZ mieściła się w Teatrze, częściowo przy ul. Owocowej, a od grudnia przy ul. Wyspiańskiego. Dopiero 12 listopada przewodniczącym MKZ NSZZ „Solidarność” został Maciej Ołtarzewski – radca prawny w Przedsiębiorstwie Gospodarki Turystycznej, a wiceprzewodniczącym Leon Mituro, jako przedstawiciel jednego z największych wówczas zakładów pracy Zaodrzańskich Zakładów Przemysłu Metalowego Zastal.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Z końcem sierpnia, ale już dwa lata później, bo 31 sierpnia 1982 r. rozegrały się również bardzo ważne wydarzenia w Gorzowie. Tego dnia miało miejsce największe wystąpienie przeciw władzy komunistycznej na Ziemi Lubuskiej. Co było ich przyczyną?

Dane podawane przez władze mówią o 5 tys. uczestników tego protestu. „Feniks”, czyli konspiracyjny biuletyn informacyjny z 1982 r., mówi o „tysiącach”. Okazją do konfrontacji gorzowian z władzą ludową była druga rocznica podpisania Porozumienia Gdańskiego, którego władza nie dotrzymała. Iskrą było niewątpliwie wezwanie do protestu krajowych władz podziemnej „Solidarności” oraz gorzowskiej Regionalnej Komisji Wykonawczej. Struktury związku w Gorzowie były dość silne. Wspierał je Kościół katolicki. „Biały Krzyż” usytuowany koło katedry gorzowskiej stał się punktem odniesienia, ale i jednocześnie nadziei dla wielu mieszkańców Gorzowa. Sama katedra była miejscem schronienia. Pod „Białym Krzyżem” modlono się za ojczyznę, składano wiązanki kwiatów i zapalano znicze, które nocą były usuwane przez Służbę Bezpieczeństwa.

Czy, patrząc z perspektywy czasu, „Solidarności” udało się spełnić swoje postulaty?

Czytając 21 postulatów opublikowanych 17 sierpnia 1980 r. przez Międzyzakładowy Komitet Strajkowy w Gdańsku, czyli tych, które wywieszono na portierni stoczniowej bramy nr 2, ma się nieodparte wrażenie, że niektóre z nich nie zostały w pełni zrealizowane. Są to m.in.: postulat 13 o przywilejach dla MO, SB czy aparatu PZPR, postulat 14 dotyczący obniżenia wieku emerytalnego do 50 i 55 lat czy postulat 4c, dotyczący represji za przekonania. Warto jednak zauważyć, że po 1989 r. już nie aparat państwa, ale ukształtowane w PRL i bliskie jej władzom grupy społeczne przeciwne NSZZ „Solidarność” nie dopuściły do faktycznej realizacji tych postulatów. Ponadto niektóre z nich, jak np. postulat 19: „skrócić czas oczekiwania na mieszkanie”, czyli przekonanie, że mieszkanie nie jest tylko towarem, jest dopiero teraz realizowany, inne związane z warunkami życia w PRL stały się po upadku tego systemu po prostu nieaktualne.

Dr Tadeusz Dzwonkowski jest dyrektorem Archiwum Państwowego w Zielonej Górze

Podziel się:

Oceń:

2021-08-24 12:40

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Krzepice: obchody 20. rocznicy śmierci ks. Z. Raczyńskiego kapelana „Solidarności”

Wojciech Halkiewicz

Więcej ...

Kard. Ryś: w Kościele nic nie dzieje się bez Ducha Świętego!

2024-05-16 21:20

Julia Saganiak

- Lubię przypominać, że Duch Święty jest jak woda - jest pokorny. Z wodą jest tak, że niczego bez niej nie ma, ale nikt jej nie zauważa – mówił kard. Grzegorz Ryś podczas spotkania autorskiego.

Więcej ...

Historia powołania. Znajomy w seminarium, Jezus na krzyżu i… Jan Paweł II

2024-05-18 10:30

archwium s. Joanny Cybułki

Chciałam wiedzieć, co ze sobą zrobić, ale… żeby to było na zawsze! Szukałam swojego miejsca. Czułam pewnego rodzaju niepokój – tak o początkach swojego powołania opowiedziała portalowi Polskifr.fr s. Joanna Cybułka z Instytutu Zakonnego Apostołek Jezusa Ukrzyżowanego. Ważną rolę w jej powołaniu odegrał św. Jan Paweł II, który przyszedł na świat dokładnie 104 lata temu.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Nowenna do Ducha Świętego

Wiara

Nowenna do Ducha Świętego

Święty od trudnych spraw

Niedziela w Warszawie

Święty od trudnych spraw

#PodcastUmajony (odcinek 18.): Odmówisz dziewiątkę?

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 18.): Odmówisz dziewiątkę?

Dzień po dniu budujmy osobistą relację z Jezusem

Wiara

Dzień po dniu budujmy osobistą relację z Jezusem

Anioł z Auschwitz

Wiara

Anioł z Auschwitz

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

Wiara

10 mało znanych faktów o objawieniach w Fatimie

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Wiara

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Wiara

Świadectwo Raymonda Nadera: naznaczony przez św. Szarbela

Hiobowe wieści dla katechetów

Wiadomości

Hiobowe wieści dla katechetów