Reklama

Święci i błogosławieni

Błogosławiona od latania

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Od dzieciństwa pamiętam witraż po prawej stronie ołtarza w kościele parafialnym w Lipowej. Zakonnica, a nad nią okno z kwiatów róży. Kinga? Jolenta? A może Salomea? Mam nadzieję, że to ta ostatnia, choć udowodnić to będzie trudno...

Co słoń, to słoń!

Była tak pokorna, że niczego nie napisała osobiście, jedynie trzy wystawione przez nią oficjalne dokumenty świadczą, że, jak przystało na wysoko urodzoną kobietę średniowiecza, miała co nieco do powiedzenia. To właśnie w dwóch z nich określa się jako „pokorna służebnica Chrystusa”. Urodziła się w 1211 r. (inne źródła podają rok 1212) na wzgórzu wawelskim, jednak nie ograniczyła się do dawnej stolicy Polski. Najłatwiej skojarzyć bł. Salomeę z malutkim kościółkiem na Grodzisku, nieopodal Skały, w pobliżu którego stoi kamienna podobizna słonia podtrzymującego obelisk – w dawnych czasach miała na nim stać figurka Maryi Wniebowziętej. Nie bez przyczyny jest to słoń – przecież to symbol nie tylko mądrości i pobożności, ale i siły, której naszej patronce nie brakowało w niełatwym życiu. Przecież reguła klarysek, do których miała wstąpić przyszła błogosławiona, zaleca świętość przez „pracę, trud, udrękę i pogardę świata”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Nie wyprzedzajmy jednak faktów. Jej ojcem był Leszek Biały, książę krakowski, przez co od najmłodszych lat księżniczka Salomea była wciągnięta w polityczne rozgrywki. Już w 1214 r. – gdy miała dopiero dwa lub trzy lata! – została przyrzeczona jako żona dla Kolomana, drugiego syna Andrzeja II, króla Węgier. Oczywiście, chodziło o panowanie nad ziemiami halicko-włodzimierskimi, a nie o miłość między młodymi. Wszystko miało być taktyczną zagrywką, by nikt nie najechał na ziemie Leszka. Nie wiadomo, kto przyrzekł ją Bogu. Jedne źródła podają, że to sam Leszek Biały złożył taką obietnicę, inne – że Salomea, gdy już podrosła. Faktem jest, że pakt z Andrzejem zerwano po to, aby po wielu rozruchach i zawirowaniach znów się z nim sprzymierzyć. Salomea została posłana na Węgry, gdzie poślubiła Kolomana. Na tronie halickim zasiedli jeszcze w październiku, on mając 11, ona – 8 lat, co nawet w dzisiejszych „postępowych” czasach jest nie do pojęcia. Najboleśniejszy okres rozstania z rodziną, daleko od ojczyzny, musiał sprawić młodej księżniczce wiele cierpienia, któremu się jednak nie poddała. Jak odnotowują kroniki, młodzi pobierali nauki razem, ale Salomea prześcigała swego męża Kolomana we wszystkim umiejętnościami i bystrością umysłu. Będąc już w małżeństwie, miała złożyć prywatny ślub czystości, do którego z czasem zdołała namówić również męża.

Reklama

Księżniczki i pogarda świata

Według wyliczeń, aż 36 średniowiecznych księżniczek wstąpiło do klasztorów. Taki sam los był pisany Salomei. Zanim się jednak dopełnił, musiała znów wrócić na Węgry – kolejne polityczne roszady. Była dziwną księżniczką. Nie brała udziału w zabawach, pościła, pokutowała, modliła się i czytała. Inni naciskali, ale ona ani myślała się zmienić. Jakby w odwecie na zaczepki zakładała... ciemne suknie, skromne, bo wygody jej nie interesowały. Aż sam mąż zwrócił jej uwagę, że na czarno może się ubierać dopiero jako wdowa. Jej modlitwa była tak intensywna, że czasem Koloman zastawał ją w środku nocy półprzytomną. To właśnie podczas modlitwy usłyszała słowa Chrystusa: „Wykonało się”, oznaczające przyjęcie jej ofiary.

W 1241 r. doszło do najazdu Tatarów. Brat Salomei uciekł, ona zapewne o tym wiedziała, mąż miał walczyć. Czy miała złe przeczucia? Czy się o niego bała? Na pewno, przecież już 20 lat byli małżeństwem. Koloman został ranny w bitwie nad rzeką Sajó. Umarł w 1241 r. na skutek odniesionych ran. Salomea wróciła do Polski, gdzie mogła dopełnić złożonego w młodości przyrzeczenia. W dzień Zesłania Ducha Świętego przyjęła habit klaryski i otoczona pierwszymi siostrami sprowadzonymi z Pragi rozpoczęła życie we wspólnocie. Nigdy nie pełniła roli przełożonej (ksieni), za to była fundatorką. Jak grzyby po deszczu wyrastały kolejne klasztory: w Zawichoście, Skale – tam nawet założyła miasto. Około 1268 r. medycy stwierdzili u Salomei nieuleczalną chorobę. W sporządzonym testamencie zapisała, że jest „wzmocniona w Panu” oraz że zabrania sprzedaży drogocennych rzeczy służących liturgii – najlepsze ma być dla Boga.

Reklama

10 listopada Salomea zasłabła w trakcie Ewangelii. Zmarła w otoczeniu sióstr, które zeznały, że w chwili jej śmierci z ust przyszłej błogosławionej wydostała się jasna gwiazda i poszybowała ku niebu. Nic dziwnego, że autor jej życiorysu zaznaczył na wstępie: „albowiem imię Salomea można tłumaczyć jako «salutis meatus» – lot ku zbawieniu”.

Wino i... relikwie

Z okazji 750. rocznicy śmierci bł. Salomei krakowskie klaryski przygotowały niezwykłości. Jedną z nich są obrazki zawierające fragment materiału otartego o relikwie błogosławionej. Warto nadmienić, że 30 maja br. po raz kolejny otwarto przechowywany u franciszkanów relikwiarz – trumienkę. Po 136 latach ponownie pobrano relikwie z kości klaryski, które z okazji jubileuszu, i nie tylko, trafią do wielu kościołów w kraju i na świecie.

Relikwie są potrzebne również do... pobłogosławienia wina. Taki zwyczaj przetrwał za murami krakowskiego klasztoru, a siostry zapragnęły się nim w tym roku podzielić. Relikwie bł. Salomei zanurza się w winie w czasie, gdy siostry odmawiają modlitwy, przyzywając jej wstawiennictwa dla tych, którzy tego wina później użyją. Można się po nie zgłaszać do klasztornej furty.

Podsumowując: w ikonografii Kinga praktycznie zawsze ma atrybut korony, Jolenta występuje obok Chrystusa cierpiącego, a Salomea? Na wielu przedstawieniach po prostu wpatruje się w otwarte niebo. Jak mówi tradycja, kiedy Salomea umierała, leżąc na posłaniu przygotowanym na posadzce, wznosiła ku górze błagalnie wzrok. Lipowski witraż się nie myli. Trzeba twardo stąpać po ziemi, ale wzrok mieć utkwiony w tym, co najważniejsze – tego uczy nas pierwsza polska klaryska.

Podziel się:

Oceń:

2018-11-07 08:41

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Najwierniejsza uczennica

Niedziela rzeszowska 29/2014

Obraz Marii Magdaleny z parafii Brzyska ukazuje
świętą podczas medytacji

ARKADIUSZ BEDNARCZYK

Obraz Marii Magdaleny z parafii Brzyska ukazuje świętą podczas medytacji

Więcej ...

Litania nie tylko na maj

Karol Porwich/Niedziela

Jak powstały i skąd pochodzą wezwania Litanii Loretańskiej? Niektóre z nich wydają się bardzo tajemnicze: „Wieżo z kości słoniowej”, „Arko przymierza”, „Gwiazdo zaranna”…

Więcej ...

#PodcastUmajony (odcinek 3.): Sama tego chciała

2024-05-02 20:32

Mat.prasowy

Dlaczego Maryja jest Królową Polski? Kto to w ogóle wymyślił? Co to właściwie oznacza dla współczesnych Polaków i czy faktycznie jest to sprawa wyłącznie religijna? Zapraszamy na trzeci odcinek „Podcastu umajonego”, w którym ks. Tomasz Podlewski przybliża fascynujące początki królowania Maryi w naszej Ojczyźnie.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Bytom: Profanacja Najświętszego Sakramentu. Rozrzucone...

Kościół

Bytom: Profanacja Najświętszego Sakramentu. Rozrzucone...

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Kościół

Nakazane święta kościelne w 2024 roku

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Kościół

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski...

Jasna Góra

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski...

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Rodzina

Świadectwo: Maryja działa natychmiast

Święta Mama

Kościół

Święta Mama

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

Kościół

Papież wyniósł ks. Nykiela do godności biskupiej

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady

Wiara

#PodcastUmajony (odcinek 1.): Bez przesady

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...

Wiara

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość +...