Reklama

Niedziela w Warszawie

Wojna według alfabetu

Gen. Jaruzelski ogłasza stan wojenny

Materiały prasowe

Gen. Jaruzelski ogłasza stan wojenny

Dla warszawiaka wprowadzenie stanu wojennego było szokujące. Internowani i aresztowani działacze, spacyfikowane zakłady, ludzie wyrzucani z pracy. Musiał przyzwyczić się do czołgów i patroli, głuchych telefonów i godziny milicyjnej, choć do pustych półek mógł przywyknąć już wcześniej.
Rzeczywistość po 13 grudnia 1981 r. przedstawiamy subiektywnie, ale według alfabetu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Azalia

Kryptonim operacji wyłączenia telefonów. Lokalne połączenia zostały przywrócone w styczniu 1982 r., międzymiastowe w maju. W Warszawie telefony ponownie wyłączono na kilkadziesiąt godzin po majowych demonstracjach w 1982 r.

Bimber

Braki w sklepach wypełniano własnym sumptem. Na potęgę pędzono bimber według przepisu bitwy pod Grunwaldem, „1410”: 1 kg cukru, 4 dekagramy drożdży i 10 litrów wody. „Grunwald” był zdrowszy niż wódka na karki trącąca karbidem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ceny

Pod osłoną stanu wojennego przeprowadzono drastyczną podwyżkę cen, nazywaną „operacją cenową”. Ich skokowy wzrost nastąpił w lutym 1982 r.; ceny żywności skoczyły o 240 proc., energii o 170 proc. Drożyzna spowodowała drenaż portfeli i chwilową poprawę zaopatrzenia sklepów.

Dowcip

Krótka forma humorystyczna, służąca rozśmieszeniu warszawiaka w noc stanu wojennego. W formie dialogu: „– Dlaczego w sklepach nie ma mięsa? – Bo ostatnia świnia zapisała się do partii”. Albo fraszki: „Wracaj Gierek do koryta, lepszy złodziej niż bandyta”.

Godzina milicyjna

Zakaz poruszania się w miejscach publicznych od godz. 22. do 6., później od 23. do 5. Zniesiono ją w maju 1982 r. Po majowych demonstracjach w Warszawie wprowadzono ją na kilka dni na nowo.

Jodła

Kryptonim operacji internowania osób „groźnych dla bezpieczeństwa państwa”, czyli opornych. Pierwszej nocy stanu wojennego do „internatów” trafiło prawie 3,2 tys. osób, w tym kilkaset z Mazowsza.

Koksownik

Konstrukcja z metalowych prętów, wypełniona koksem, a służąca do ogrzewania się na zbyt rześkim powietrzu. Milicjanci i żołnierze ogrzewali się przy nich na posterunkach nawet w centrum stolicy. Cywile bali się – i słusznie – podchodzić i korzystać z tego dobrodziejstwa.

Kombinowanie

Polegało na załatwieniu wszystkiego, co jest potrzebne do życia, a nie było objęte systemem kartkowym. Wprowadzono też „kartki na kartki”, czyli tzw. karty zaopatrzeniowe, których zagubienie oznaczało utracenie prawa do korzystania z kartki właściwej.

Reklama

Lojalka

Deklaracja lojalności, czyli pisemne zobowiązanie się do „zaniechania wszelkiej działalności szkodliwej dla PRL”. Podpisanie wymuszano szantażem i siłą. Niektórzy podpisywali ją dobrowolnie, inni nie, co gwarantowało pobyt w obozach dla internowanych.

Ocet

Jedyny towar, który czekał w warszawskich sklepach na klientów, nie odwrotnie. Czasem rolę octu odgrywała herbata gruzińska, turecka lub (zd)radziecka.

Opornik

Element elektroniczny, który symbolizował opór wobec czerwonego. Władza oporniki doceniała: za ich noszenie można było trafić za kratki. Z powodu braków rynkowych niektórzy nosili kondensatory i diody, co było równie niebezpieczne.

Pasta „Komfort”

Choć władze zarekwirowały większość maszyn drukarskich i zapas farby, bibuła pojawiła się już w połowie grudnia. Farbą drukarską często bywała wtedy mieszanka pasty do prania „Komfort” z plakatówką.

Rozmowa kontrolowana

Komunikat, który można było usłyszeć w słuchawkach telefonów po przywróceniu łączności. Podsłuchiwanie wszystkich rozmów było niemożliwe, ale strach było się nie bać.

Ścisk

Stan skupienia pasażerów warszawskich linii MZK. Reglamentacja benzyny spowodowała znaczne ograniczenie ruchu aut w stolicy. Ścisk w tramwajach i autobusach był niemiłosierny. Do tego urządzano w nich legitymowanie i łapanki. W Warszawie, gdzie siły wojska i milicji były większe niż gdzie indziej, szansa na wylegitymowanie, zatrzymanie i „spałowanie” była bardzo realna.

Teleranek

Program dla dzieci, który nadawano w niedziele o godz. 9.
13 grudnia „Teleranka” nie było, co młodsza młodzież zapamiętała komuchom na całe życie.

Wiosna

Pora roku, która miała, zgodnie z powiedzeniem „Zima wasza, wiosna nasza”, przynieść zasadniczą zmianę. Nie przyniosła.

Życie towarzyskie

Brak telefonów skutkował niezapowiadanymi odwiedzinami. Takie wizyty stały się normą. Odbywały się – jak wspominał potem w „Karcie” mieszkaniec stolicy – „powszechne pielgrzymki po mieście”. Jednak „gdy ktoś się nie pojawiał na umówiona godzinę, od razu jest domniemanie, że go wzięli”. I szybko – dodajmy – nie wróci.

Podziel się:

Oceń:

2015-12-10 09:21

[ TEMATY ]

Wybrane dla Ciebie

Pamiętamy dni grudniowe

J. Żołnierkiewicz/pl.wikipedia.org

Więcej ...

Diecezja sandomierska: każdy z księży podejmie post o chlebie i wodzie w intencji własnej świętości

2024-06-17 13:37

Bożena Sztajner/Niedziela

W Kurii Diecezjalnej w Sandomierzu pod przewodnictwem Biskupa Ordynariusza Krzysztofa Nitkiewicza odbyło się posiedzenie Rady Kapłańskiej. Obecny był także biskup pomocniczy senior Edward Frankowski oraz wikariusz generalny ks. Rafał Kułaga.

Więcej ...

Incydent z cudzoziemcami: niemiecka policja zadziałała wbrew procedurom

2024-06-17 18:36

Adobe.Stock

Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński potwierdził w poniedziałek, że niemiecka policja zatrzymała cudzoziemców, których przewiozła na stronę polską i tam pozostawiła. Dodał, że to działanie wbrew procedurom. O sprawie podczas wizyty w Berlinie ma rozmawiać szef MSWiA.

Więcej ...

Reklama

Najpopularniejsze

Ulicami Warszawy przeszedł XIX Marsz dla Życia i Rodziny

Kościół

Ulicami Warszawy przeszedł XIX Marsz dla Życia i Rodziny

Mamy obowiązek kochać swoją ojczyznę

Wiara

Mamy obowiązek kochać swoją ojczyznę

Dobry jak chleb – św. Brat Albert Chmielowski

Niedziela Podlaska

Dobry jak chleb – św. Brat Albert Chmielowski

„Ecce Homo” brata Alberta to coś więcej niż obraz

Kościół

„Ecce Homo” brata Alberta to coś więcej niż obraz

Anita Włodarczyk zdobyła srebrny medal w rzucie młotem w...

Sport

Anita Włodarczyk zdobyła srebrny medal w rzucie młotem w...

Dzierżoniów. Pogrzeb Marii Chlipały - matki...

Niedziela Świdnicka

Dzierżoniów. Pogrzeb Marii Chlipały - matki...

Jednoosobowe biuro rzeczy znalezionych

Wiara

Jednoosobowe biuro rzeczy znalezionych

12 czerwca: Rocznica objawień w Akicie. Uzdrowienia,...

Wiara

12 czerwca: Rocznica objawień w Akicie. Uzdrowienia,...

Rozważania na niedzielę: Lekarz odpuszczał grzechy

Wiara

Rozważania na niedzielę: Lekarz odpuszczał grzechy